');
"O tym, że bezdomny pies mieszka tuż przy bardzo ruchliwym skrzyżowaniu pod Płońskiem powiadomiły nas we wrześniu ubiegłego roku 2 mieszkanki Sochaczewa, które chciały zabrać go ze skrzyżowania i zaopiekować się nim.
– Początkowo na mój widok się ucieszył. Jednak nie podszedł do mnie blisko. Dwa, trzy metry przede mną zatrzymał się, zobaczył, że to nie jego pani i zawrócił – opowiada Teresa Łuczak, Stowarzyszenie „Razem z nami".
– Chciałyśmy go złapać i przekazać fundacji, by znalazła dla niego dom. Jednak on się złapać nie daje. Jemu ludzie zapewniają byt, przynoszą mu jedzenie. Gdyby ten pies był głodny to zmusiłoby to go do tego, by się zbliżyć do ludzi – mówi Jadwiga Wiśniewska z Fundacji „Nero"." CZYTAJ DALEJ
źródło: http://www.tvn.pl/