22.02.2005

Budujemy i skaczemy cz.2

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Jak zrobić stacjonatę z rurek PCV, tunel i slalom pisaliśmy w poprzednim numerze. teraz wykonamy jeszcze kilka innych pzreszkód i skonczymy budowę toru.

Opona do skakania
Opona, którą przeskakuje pies na torze agility, jest zawieszona na specjalnym rusztowaniu. Możemy zbudować takie rusztowanie z rurek PCV (najlepsze znajdziemy w dziale elektrycznym). Rurki tworzące podstawę konstrukcji powinny być nieco dłuższe, żeby całość była stabilna. Możemy wykorzystać starą oponę od roweru lub karbowaną giętką rurę z polietylenu (do tzw. kanalizacji kablowej), którą kupimy w dziale z artykułami elektrycznymi.
Z rury tworzymy okrąg i łączymy ją specjalną złączką. Możemy kupić mniejsze odcinki rury w różnych kolorach i połączyć je złączkami, dzięki czemu otrzymamy kolorową oponkę. Zawieszamy ją na rusztowaniu za pomocą linek, łańcuchów lub linek gumowanych (przywiązujemy ją w 3 lub 4 miejscach). Powinniśmy mieć możliwość regulacji wysokości. Zawieszenie musi być elastyczne, na wypadek gdyby skaczący pies potrącił oponę.

Stół antypoślizgowy
Stół do agility musi być stabilny i bezpieczny, nie mogą z niego wystawać żadne gwoździe. Łatwy do przechowywania jest stół z odkręcanymi nogami. Możemy wtedy zrobić dwa zestawy nóg: dłuższe i krótsze (przydadzą się na początkowym etapie nauki i dla mniejszych psów).
Stół koniecznie musi być pokryty warstwą antypoślizgową. Możemy skorzystać z podanej w ramce instrukcji albo pokryć stół kawałkiem wykładziny, którą przybijamy gwoździami lub przyklejamy (fot. 4). Do nauki pokonywania tej przeszkody możemy wykorzystać również inne obiekty, np. płaskie, ścięte pnie, a nawet łóżko.

Gdy już mamy – używamy
Skok przez oponę – Pokonywania tej przeszkody uczymy w taki sam sposób, jak pokonywania zwykłej stacjonaty (opisaliśmy to w poprzednim numerze „MP”). Nauki skoków nie rozpoczynamy jednak od opony, ale czekamy, aż pies opanuje skakanie przez zwykłe hopki. Opona jest przeszkodą nieco trudniejszą i część psów miewa z nią problemy – zwłaszcza, gdy próbujemy łączyć jej pokonywanie z innymi przeszkodami.
Naukę jak zwykle rozpoczynamy od przeszkody umieszczonej nisko nad ziemią (gdy pies jest mały, opona może się nawet opierać o przeszkodę). Pomocnik trzyma psa z jednej strony, a my stajemy po drugiej i pokazujemy mu w świetle opony smakołyk lub zabawkę, cofamy się i wołamy go (fot. 1). Zwróćmy uwagę, aby pysk psa „celował” dokładnie w światło opony – żeby zwierzak widział najkrótszą drogę dostania się do nagrody (fot. 2). Gdy przeskoczy przez oponę, natychmiast go nagradzamy. Ćwiczenie powtarzamy kilka razy.
Jeśli pies skacze przez oponę za każdym razem, możemy połączyć to zachowanie ze znaną mu już wcześniej komendą „hop” i komendą optyczną (uniesienie obu rąk do góry). Możemy też wprowadzić inną komendę słowną, np. „koło”. Pamiętajmy, że znaki optyczne mają dla psa większe znaczenie – zwierzę reaguje przede wszystkim na język naszego ciała.
Stopniowo podwyższamy oponę, aż osiągniemy wymaganą wysokość. Jednocześnie musimy pozostawić psu więcej miejsca na rozbieg i wylądowanie.
Następne etapy nauki również przebiegają tak samo jak przy nauce pokonywania stacjonaty: stajemy za oponą nieco z boku, zwróceni do psa tyłem i nieco bokiem. Dajemy mu komendę głosową i optyczną jedną ręką – tą od jego strony. Na początku pies powinien widzieć rękę w świetle opony. Przy kolejnych skokach stajemy coraz bardziej z boku przeszkody. Wreszcie startujemy razem z psem. Każde ćwiczenie wykonujemy po obu stronach opony a psa nagradzamy za dobre wykonanie.

Waruj, siad lub stój na stole
Zgodnie z aktualnym regulaminem FCI pies może przyjąć na stole dowolną pozycję i nawet zmienić ją w trakcie wykonywania czynności. Powinien jednak wytrwać na nim 5 sekund. Dlatego powinien już potrafić zostawać na komendę.
Pokazujemy psu smakołyk nad stołem, poklepujemy blat i zachęcamy do wskoczenia. Prawdopodobnie nie będą z tym miały problemu psy, którym wolno wchodzić na łóżko. Jeżeli pies się waha (być może stół lub pieniek wydaje mu się zbyt wysoki), należy zacząć ćwiczenia na niższym obiekcie. Możemy też przejść na drugą stronę stołu i stamtąd zachęcić psa, albo nawet sami wejść na stół. Kiedy pies wskoczy, natychmiast dajemy smakołyk.
Lepiej nie nagradzać tego zachowania zabawką, ponieważ pies spodziewający się zabawki będzie chciał jak najszybciej zeskoczyć ze stołu. Na początkowym etapie nauki smakołyk podajemy psu jak najszybciej po wskoczeniu.
Jeśli pies za każdym razem wskakuje na stół, do komendy optycznej – wskazania ręką w stronę stołu, dołączamy komendę głosową, np. „miejsce” (słowo „stół” może się wielu psom mylić ze „stój”, natomiast „hop” oznacza przeskoczenie przeszkody, a nie o to nam chodzi). Jeżeli nasz pies zna komendę „siad” lub „waruj”, a chcemy, aby przyjmował którąś z tych pozycji, możemy wydać mu tę komendę natychmiast po wskoczeniu. Na warowanie lub siad możemy go dodatkowo naprowadzić smakołykiem. Trzymajmy się jednak określonej komendy. Dążymy do tego, aby pies przyjmował tę pozycję automatycznie po znalezieniu się na stole. Potem możemy podziwiać, jak pies „składa się” do warowania już w locie, zanim dotknie stołu.
Żeby pies jak najszybciej przyjmował pożądaną pozycję, nagradzamy go natychmiast po jej przyjęciu. Tak samo robimy na następnym etapie nauki, ale nie pozwalamy psu zeskoczyć ze stołu po zjedzeniu smakołyka, lecz stopniowo przedłużamy czas przebywania na stole (stanie/warowanie/siedzenie). Za każdym razem dajemy nagrodę.
Następny etap: podbiegamy do stołu z pewnej odległości (początkowo niewielkiej, np. dwu kroków). Na zmianę ćwiczymy z psem przy lewej i prawej ręce. Ręka od strony psa wskazuje mu stół (komenda optyczna), równocześnie wypowiadamy komendę głosową. Stopniowo wydłużamy dystans. Dodatkowym utrudnieniem dla psa jest konieczność wyhamowania na stole podczas biegu. Dlatego tak ważna jest antypoślizgowa powierzchnia – aby nie przeleciał na drugą stronę.

Bieg przez tunel – ciąg dalszy
Jeżeli pies nauczył się już przebiegać przez tunel w naszym kierunku (opisaliśmy to w poprzednim numerze „MP”) i robi to chętnie, możemy, wołając go do siebie, podawać mu komendę „tunel”.
Następnym etapem jest bieg obok psa. Pomocnik trzyma go przodem do tunelu, w odległości pół metra. Stajemy obok psa i zaczynamy biec razem z nim, ręką od jego strony wskazując tunel. Ręka powinna być skierowana do dołu, w stronę wejścia. Będzie to nasza komenda optyczna. Oprócz tego wypowiadamy słowo „tunel”. Biegniemy bardzo blisko ściany tunelu tak, aby pies nie miał miejsca na ominięcie go. Zwierzak, który przed chwilą chętnie przebiegał przez tunel, prawie na pewno wbiegnie do niego.
Jeżeli nasz pies lubi zabawki, warto zacząć nagradzać go rzucając do przodu piłeczkę. Piłeczkę lepiej trzymać nie w tej ręce, którą wskazujemy tunel – chodzi o to, żeby pies nie wycofał się z tunelu za piłką. Rzucamy piłeczką, gdy pies jest jeszcze w tunelu – wybiegając z niego powinien widzieć ją przed sobą, a nie oglądać się za nią na boki. Na kolejnych etapach ćwiczymy nabiegi z coraz większej odległości, pod różnym kątem i na obie strony.

Za pomoc dziękujemy klubowi Alternatywa

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

21.03.2024

Martwy pies na środku drogi. Z worka wystawała tylko głowa

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W poniedziałek jeden z mieszkańców wsi Bandrów Narodowy w gminie Ustrzyki Dolne natrafił na martwego psa. Czworonóg znajdował się na środku drogi – jego ciało było zawinięte w worek.

martwy pies w worku

undefined

15.03.2024

Recykling z sercem. Plecaki Glovo wspierają zwierzęta w schroniskach

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Dzięki współpracy między Glovo, Ubrania Do Oddania oraz Fundacji Splot Społeczny niepotrzebne już plecaki dostawcze zostają przerobione na maty dla psów i kotów przebywających w schroniskach.

maty dla zwierząt z plecaków Glovo

undefined

13.03.2024

Wpadł pod pociąg, próbując ratować psa. Mężczyzna ciężko ranny

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do dramatycznego wypadku doszło we Wrocławiu. To tam pewien mężczyzna ruszył na ratunek swojemu psu, który wbiegł na tory. 47-latek został potrącony przez pociąg.

ratował psa, wpadł pod pociąg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się