15.04.2024
Z pseudohodowli odebrano ponad 60 zaniedbanych psów! Schronisko prosi o pomoc
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zaniedbane psy, brodzące we własnych odchodach – to krótki opis dramatu, jaki rozegrał się w Gdańsku. Nielegalnie prowadzona hodowla została zlikwidowana. Teraz pracownicy schroniska apelują o pomoc.
fot. Straż Miejska w Gdańsku
Ludzka chciwość nie zna granic. Niektórzy dla zysku potrafią skazać zwierzęta na ogromne cierpienie. Kolejny raz przekonujemy się o tym, że uczucia psów dla niektórych osób nic nie znaczą. We wtorek, 9 kwietnia Straż Miejska zlikwidowała nielegalną hodowlę. Zabrano ponad 60 psów!
Dramat rozgrywał się w Gdańsku w jednym z domów przy ul. św. Wojciecha. Sąsiedzi zaniepokojeni regularnym, głośnym szczekaniem poinformowali o całej sprawie Straż Miejską. Oprócz tego sprawa została zgłoszona przez aplikację Animal Helper. Jako pierwsza sprawie przyjrzała się koordynatorka wspomnianej aplikacji.
Wcześniej lisy, teraz psy
Osoba, która już wcześniej zgłaszała problem i obawę, że w domu dzieje się coś niepokojącego, miała poinformować, że wcześniej znajdowała się tam ferma lisów. Z chwilą gdy została zamknięta, zwierzęta zastąpiły psy. Po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu pojawił się patrol z Referatu Ekologicznego. To, co zastano na miejscu, wywołuje dreszcze. Na stronie gdańskiej Straży Miejskiej czytamy, że na terenie posesji znajdowało się kilkadziesiąt psów w różnym wieku. Zaniedbane cavaliery, jamniki, shih-tzu czy mopsy brodziły we własnych odchodach. Znalezienie miski z wodą oraz jedzeniem graniczyło z cudem. Cały dom zawalony był prowizorycznymi kojcami ze skrzynek i klatkami. Na boksach, które miały dać psom schronienie, można było zauważyć ślady pleśni. Niektóre psy pochowane były w szufladach, inne pod meblami, a nawet w piekarniku.
Również stan zdrowia psów pozostawiał wiele do życzenia. Czworonogi były bardzo zaniedbane, miały skołtunioną sierść, problemy z oczami, które pokrywała ropa oraz kaszel kenelowy. Dramat dotknął także szczeniaki. Młode pieski były oddzielone od matek i nie były karmione. Sprawą zajęła się prokuratura.
Schronisko apeluje o pomoc
Z racji, że odebrana została duża ilość psów, pracownicy schroniska „Promyk” proszą o pomoc. Potrzebna jest karma dla szczeniąt oraz karmiących matek. Ponadto jest duże zapotrzebowanie na kojce, które pomieszczą tak dużą ilość psów.
Potrzebujemy: dobrej jakości karmy mokrej i suchej dla szczeniąt, matek karmiących, kojców wybiegowych dla szczeniąt, w których będzie można wypuścić maluszki. Każda najmniejsza pomoc w tej materii jest dla nas bezcenna, bo nie byliśmy przygotowani na taką liczbę psów. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie i dostarczanie do nas potrzebnych rzeczy – czytamy słowa Emilii Salach, dyrektor oliwskiego zoo i schroniska Promyk na stronie portalu trojmiasto.pl.
Salach dodała również, że schronisko jeszcze nigdy nie przeprowadziło tak dużej interwencji i nie miało tak dużego napływu zwierząt w jednym momencie.
Osoby, którym los psów nie jest obojętny i chciałyby, pomóc mogą przywozić dary do schroniska przy ul. Przyrodników 14 przez całą dobę lub do siedziby Straży Miejskiej w Gdańsku przy ul. Elbląskiej 54/60. W razie pytań schronisko prosi o kontakt pod numerem telefonu 58 522 37 80.
Zwierzęta z interwencji na ten moment nie są jeszcze gotowe do adopcji. Muszą zostać przebadane i zdiagnozowane. Musi jeszcze zostać przeprowadzona procedura odebrania praw właścicielom.
źródło: trojmiasto.pl, strazmiejska.gda.pl
Polecane przez redakcję
Reklama
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
25.04.2024
Zawiesił, zasztyletował i pozbył się psa! Tofik konał w męczarniach
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Brakuje słów, aby opisać to, co wydarzyło się we wsi Granowo w woj. zachodniopomorskim. Bestia - inaczej nie można nazwać człowieka, który brutalnie zamordował małego pieska, gdy ten przez przypadek znalazł się na obcej posesji.
undefined
04.04.2024
Dzień Bezdomnych Zwierząt 2024 – jak można go świętować? Sprawdź!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
4 kwietnia 2024 wypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wydarzenie to przypomina nam o rzeczach, o których zapominamy wśród codziennych obowiązków – gdzieś tam czekają psy, które nie mają domów. I to my możemy im pomóc!
undefined
04.04.2024
Pokaż psu lepszy świat. Zostań opiekunem tymczasowym i zamieszkaj we wrocławskim Domu dla Skrzywdzonych Zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
We Wrocławiu wystartowała niesamowita inicjatywa. Powstał Dom dla Skrzywdzonych Zwierząt. Już tylko krok dzieli od pełnego ruszenia z akcją. Teraz trwa rekrutacja tymczasowych opiekunów.
undefined