13.02.2024

Jak 1,5% podatku wspiera ocalenie zwierząt?

Marta Tomala

Marta Tomala

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Choć to zaledwie niewielki procent, o którym stale przypominamy od lat, ma ogromne znaczenie dla organizacji zajmujących się ratowaniem zwierząt. 1,5% podatku to szansa na ocalenie kolejnych istnień, które same nie są w stanie poprosić o pomoc.

1,5 procenta dla zwierząt

fot. Shutterstock

Mały gest, który tak wiele zmienia

Dla nas to tak niewiele… Wypełnienie rubryki w zeznaniu podatkowym i gotowe – nie ponosimy żadnych dodatkowych opłat. Tymczasem dla schronisk, które swoje działania opierają głównie na darowiznach, każda dodatkowa forma wsparcia finansowego jest nieoceniona. Jednym z największych schronisk w Polsce jest placówka w Korabiewicach, prowadzona przez Fundację Viva!. To tu znajduje się azyl dla bezdomnych psów i kotów, które czekają na nowych opiekunów. Dodatkowo schronisko pełni rolę dożywotniego domu dla zwierząt uratowanych z ferm hodowlanych lub z rąk nieodpowiedzialnych opiekunów. Wiele z nich nie ma szans na adopcję, więc koszty ich utrzymania są stałym, wysokim wydatkiem.

Najważniejsza jest adopcja – to nadrzędny cel przyświecający idei pomocy bezdomnym zwierzętom. Nie każdy jednak może sobie na nią pozwolić. 1,5% podatku na rzecz zwierząt to namacalna forma wsparcia finansowego, bez którego schroniska i organizacje prozwierzęce po prostu nie mogą działać. Utrzymanie i leczenie zwierząt w schroniskach i domach tymczasowych, socjalizacja i przygotowanie do adopcji, interwencje ratujące życie… Każda puszka karmy, godzina ludzkiej pracy, rachunek za energię elektryczną czy wodę muszą zostać opłacone. Udaje się to wyłącznie dzięki pomocy darczyńców!

Tak pomaga Fundacja Viva!

Opieka nad zwierzętami wiąże się z coraz większymi kosztami, co dostrzegają wszyscy opiekunowie. Jednak gdy liczba tych zwierząt się zwiększa, koszty stają się wręcz ogromne. Schronisko w Korabiewicach musi prócz psów i kotów utrzymać również ponad 30 koni, duże stado kóz i owiec, świnie, krowy, kury, gęsi oraz lisy. To nie wszystko – poza Korabiewicami Fundacja Viva! wspiera tysiące innych zwierząt w różnych częściach Polski. Dzięki tej sieci domów tymczasowych udaje się je socjalizować i wspierać proces odpowiedzialnej adopcji. Dodatkowo fundacja prowadzi interwencje, które dosłownie ratują życie zwierząt w najbardziej dramatycznych sytuacjach.

Bez wsparcia finansowego po prostu nie byłoby możliwe ocalenie wielu zwierząt. Każda procedura medyczna, puszka karmy czy nawet najmniejszy wydatek generuje koszty. A trudno ich nie ponosić, gdy w głowie ma się pojedyncze historie zwierząt.

Bronek – pies ocalały z mordowni w Bystrym

Tak zwane pseudoschroniska są miejscami pełnymi cierpienia, gdzie dobro zwierząt stoi na ostatnim miejscu. Tylko same zwierzęta wiedzą, co musiały tam przejść. Bronek został uratowany z takiego właśnie miejsca. Ten spory pies, przypominający owczarka, dzięki pracy opiekunów schroniskowych stał się prawdziwym dżentelmenem! Ignoruje inne psy, chętnie się przytula i ładnie chodzi na smyczy. Gdyby nie poświęcony czas i wsparcie behawiorystyczne, być może nikt nie odkryłby, jak cudowny jest Bronek! To właśnie tego typu wiedza zwiększa jego szanse na znalezienie domu, który na pewno gdzieś na niego czeka. Możemy po nią sięgać dzięki wsparciu z 1,5% podatku. Może to właśnie ty chciałbyś poznać Bronka?

Bronuś-min.png
Fot. Fundacja Viva!

Margolcia – kotka uratowana przed ślepotą

Margolcia jako mała kotka została znaleziona w przydrożnym rowie niedaleko schroniska w Korabiewicach. Była przerażona i bardzo chora – wychłodzona, z wyciekiem ropy z oczu i nosa. Nie przetrwałaby bez pomocy człowieka... W klinice weterynaryjnej udało się wyprowadzić ją ze stanu zagrożenia życia. Teraz trwa walka o jej wzrok. Nie byłoby to możliwe bez środków pochodzących 1,5% podatku dla zwierząt. Czasami leczenie pochłania ogromne sumy, jednak nigdy nie warto się poddawać, gdy na szali jest życie i zdrowie zwierzęcia.

Margolcia w schronisku
Fot. Fundacja Viva!

Toast mieszkaniec domu tymczasowego

Mały i czarny – przy takich cechach nawet ujmujące spojrzenie nie pomoże w znalezieniu domu. Psów takich jak Toast jest w schroniskach najwięcej i zostają tam one statystycznie najdłużej. Czasami już do końca swojego życia... Ratunkiem w przypadku Toasta okazał się dom tymczasowy, czyli inicjatywa wolontariuszy, którzy opiekują się psami we własnych domach. W takich warunkach zwierzęta otwierają się, uczą ufać człowiekowi, ale pokazują też swoje lęki i problemy behawioralne. W efekcie można z nimi pracować. Dzięki 1,5% podatku dla zwierząt wsparcie finansowe dla psów czy kotów w takich miejscach jest w ogóle możliwe.

Toast-min.png
Fot. Fundacja Viva!

Toast okazał się kochać psy i koty. Teraz jednak jego czas w domu tymczasowym się kończy. Rodzina nie może zajmować się nim dłużej. Czy wróci do schroniskowego boksu? A może zauroczy kogoś, kto właśnie o nim czyta?

Kier – od trzynastu lat w schronisku

Kier jest starszy niż historia nowych Korabiewic, która zaczęła się od momentu, kiedy Fundacja Viva! przejęła schronisko. Wtedy był młodym, ale przerażonym otoczeniem i ludźmi, zdziczałym psem. To dzięki pracy wolontariuszy i pracowników otworzył się na człowieka – zajęło to blisko 10 lat. A potem okazało się, że jest poważnie chory. Zespół przedsionkowy, który u niego zdiagnozowano, atakuje nie tylko ciało starszych psów, ale i ich psychikę. Dzięki środkom z 1,5 procenta udało się odkryć przyczynę jego złego samopoczucia, a także rozpocząć leczenie jeszcze w schronisku. A potem zdarzył się cud: Kier znalazł dom, który pokochał go takim, jaki jest!

Kier przed i po adopcji-min.png
Fot. Fundacja Viva!

Kuno – już bez łańcucha, ale ciągle bez domu

Kuno trafił do schroniska po tym, jak uwolniono go z krótkiego, wbijającego się w ciało łańcucha. Był przywiązany przy budzie i nie ufał człowiekowi. To się zmieniło – nadal jednak jego psie marzenie o własnym domu i opiekunie nie zostało zrealizowane. Kuno to zwyczajny, wiejski piesek, który nie wyróżnia się wyglądem spośród grona innych, podobnych psów. Uwielbia spacery, pieszczoty i przywiązuje się do człowieka. Niestety życie w schronisku jest pełne samotności i smutku, zwłaszcza dla starszego psa. Czy Kuno uda się znaleźć dom?

Kuno-min.png
Fot. Fundacja Viva!

Jeśli poruszyła cię historia któregoś z podopiecznych Vivy! możesz wypełnić ankietę adopcyjną. Aby przekazać 1,5% podatku na pomoc zwierzętom, podczas wypełniania formularza zeznania podatkowego wystarczy podać KRS Fundacji Viva!: 0000135274 w polu dotyczącym 1,5% podatku. Na stronie fundacji Viva! znajdziesz dwa programy do rozliczeń, które przeprowadzą was przez cały proces, pomagając odliczyć maksymalne ulgi podatkowe.

Fundacja Viva!
Fot. Fundacja Viva!


Artykuł powstał we współpracy z Fundacją Viva!

Pierwsza publikacja: 08.02.2024

Podziel się tym artykułem:

Marta Tomala
Marta Tomala

Z wykształcenia inż. zootechnik oraz zoopsycholog, prowadzi konsultacje żywieniowe i behawioralne psów i kotów. Właścicielka hodowli psów rasy staffordshire bull terrier, zarejestrowanej w Związku Kynologicznym w Polsce (FCI). Absolwentka Wydziału Nauk o Zwierzętach warszawskiego SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

25.04.2024

Zawiesił, zasztyletował i pozbył się psa! Tofik konał w męczarniach

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Brakuje słów, aby opisać to, co wydarzyło się we wsi Granowo w woj. zachodniopomorskim. Bestia - inaczej nie można nazwać człowieka, który brutalnie zamordował małego pieska, gdy ten przez przypadek znalazł się na obcej posesji. 

Tofik - pies okrutnie zamordowany

undefined

15.04.2024

Z pseudohodowli odebrano ponad 60 zaniedbanych psów! Schronisko prosi o pomoc

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zaniedbane psy, brodzące we własnych odchodach – to krótki opis dramatu, jaki rozegrał się w Gdańsku. Nielegalnie prowadzona hodowla została zlikwidowana. Teraz pracownicy schroniska apelują o pomoc. 

Psy z pseudohodowli z Gdańska

undefined

04.04.2024

Dzień Bezdomnych Zwierząt 2024 – jak można go świętować? Sprawdź!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

4 kwietnia 2024 wypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wydarzenie to przypomina nam o rzeczach, o których zapominamy wśród codziennych obowiązków – gdzieś tam czekają psy, które nie mają domów. I to my możemy im pomóc!

dzień bezdomnych zwierząt

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się