Norton – ocalony przyjaciel

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Norton jest żywym dowodem na to, że w dzisiejszych czasach tak dużego zobojętnienia na cierpienie zwierząt są jeszcze ludzie z wielkim sercem, którzy są gotowi ponieść wszelkie koszty (też finansowe), by ratować swojego pupila.

Wielkie, stojące uszy, myrdający ogonek, biało-czarna, lśniąca sierść, coraz większy spokój w oczach oraz bezgraniczna miłość do nowych właścicieli, to dzisiejsze znaki rozpoznawcze Nortona. Jednak zanim Norton trafił do kochającego domu, pierwsi właściciele przez dwa lata zgotowali mu piekło na ziemi okrutnie znęcając się nad nim, głodząc i uszkadzając mu ciało.

Jego cierpieniu nie tylko byli winni ci, którzy bezpośrednio skazywali go na ból fizyczny i psychiczny, ale również ci, którzy przez dwa lata obojętnie przechodzili obok jego tragedii i nie zareagowali. A nie trzeba było wiele, by mu pomóc. Wystarczył jeden telefon do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, by natychmiast ukrócić męki Nortona i wybawić go z rąk katów.

Obecni właściciele zakochali się w pupilu od pierwszego zobaczenia ogłoszenia z adopcją. Nie zastanawiali się długo i Norton przyjechał do nowego domu.

Dużego, ważącego ponad 40 kg pieska czekało jeszcze skomplikowane i kosztowne leczenie. Konieczne było naprawienie szkód wyrządzonych przez jego oprawców.

Nowi właściciele z wielkim oddaniem, troską i poświęceniem zajęli się przywracaniem zdrowia ukochanemu pieskowi, nigdy nie patrząc na koszty finansowe. Bardzo przeżywali każdą wizytę u weterynarza, bo był to ogromny stres dla Nortona. Mimo wszystko udało się wyleczyć ich ulubieńca  oraz zaprzyjaźnić go z weterynarzem.

Właśnie mijają ponad cztery lata od pojawienia się Nortona w nowym domu.

Dziś wita każdego gościa na schodach radośnie szczekając. Chętnie zagląda do torby w poszukiwaniu psich ciasteczek przynoszonych specjalnie dla niego. Z odwagą zaczepia łapką dając znak, ze ma ochotę na kolejny smakołyk, wpatrując się przy tym tak głęboko w oczy, że trudno mu odmówić. Kiedy zasypia na środku łóżka widać, że czuje się bezpiecznie i wtedy chrapie do woli.

Gdy wychodzi się z nim na spacer, nie ma osoby, która by się za nim nie odwróciła z podziwem. Pewnie tylko jego duża masa ciała sprawia, ze przechodnie są onieśmieleni i nie ustawiają się w kolejce do jego głaskania.

 
Norton to kochany, piękny i wyjątkowy mądry pies.

Nowy właściciele mieli prawdziwego nosa, odkrywając taki skarb. Dzięki temu zyskali oddanego psiego przyjaciele na całe życie.

Bardzo im dziękuję, że nie byli obojętni na los Nortona i go ocalili.

 
Magdalena Kondraczyk
 
Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Bezkonkurencyjny kredyt dla weterynarzy

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Lekarze weterynarii należą do osób cieszących się wysokim zaufaniem społecznym…

undefined

Portrety z sercem: kochasz mnie? – wywiad z Kariną Schwerzler

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Karina Schwerzler, pełnomocnik wojewody kieleckiego ds. ochrony zwierząt, laureatka nagrody Serce dla Zwierząt.

Karina Schwerzler

undefined

Leszek Miller – Najlepsza partia na osiedlu

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Jak suczka Lola słucha, mówi, broni, tańczy, tęskni i owija swego pana wokół pazura, opowiada były premier, poseł SLD Leszek Miller.

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się