17.08.2007
Czworonożny detektor rtęci
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Możliwości korzystania z pomocy psów zdają się nie mieć granic - kolejne pole do działania to szukanie rtęci
fot. Shutterstock
Gdy odwiedzamy szkoły, dzieci się cieszą, bo nasza obecność oznacza dla nich półgodzinną przerwę w zajęciach. Naszym zadaniem jest oczyścić w tym czasie budynek z pozostałości po rtęci, jednej z najbardziej toksycznych substancji – mówi Carol Hubbard z Agencji Kontroli Zanieczyszczeń (Pollution Control Agency) amerykańskiego stanu Minnesota. Od sześciu lat wraz z Clancym, czarnym mieszańcem labradora i gończego, odwiedza szkoły podstawowe, gimnazja i wyższe uczelnie w ramach rządowego programu „Strefa wolna od rtęci”. To jedyny pies w Stanach Zjednoczonych przeszkolony do wykrywania tego pierwiastka. – Psi detektor – mówią o nim żartobliwie pracownicy agencji.
Szwedzki pomysł
Pracownie chemiczne w szkołach to miejsca narażone na niekontrolowany wyciek rtęci. Wystarczy, że uczeń upuści używany podczas zajęć termometr, a kulki płynnego metalu w mgnieniu oka potoczą się we wszystkie strony. Choć młodzież wie, że rtęć trzeba natychmiast sprzątnąć, to jej śladowe ilości i tak dostają się w trudno dostępne miejsca. A opary rtęci są bardzo szkodliwe.
Na pomysł, by do znajdowania resztek pierwiastka wykorzystać psy, wpadli w 1999 r. szwedzcy policjanci z wydziału ds. walki z przestępczością zorganizowaną. Przekonywali, że skoro czworonogi znajdują materiały wybuchowe i narkotyki, dlaczego nie miałyby wykrywać rtęci? Wkrótce przeszkolili w tym celu dwa labradory.
Zachęceni szwedzkim przykładem Amerykanie nie pozostali w tyle. Agencja Kontroli Zanieczyszczeń w stanie Minnesota zatrudniła psiego detektora szkodliwego metalu w 2001 r. I tak Clancy pod okiem swojej trenerki i opiekunki Carol Hubbard codziennie odwiedza jakąś szkołę. – Najpierw przechadzamy się po budynku. Pies zapoznaje się z miejscem i radośnie merda ogonem. Wie, że jeżeli znajdzie rtęć, będzie się mógł pobawić swoją ulubioną piłką tenisową. Nim to nastąpi, wchodzimy do klas i dokładnie sprawdzamy każdy zakamarek. Musimy się dostać za wszystkie meblościanki i szafy. Za każdym razem, kiedy Clancy wykryje szkodliwy metal, siada. Dla pewności badam jeszcze miejsce za pomocą odpowiedniego urządzenia, a potem zabezpieczam salę i usuwam rtęć – opowiada przewodniczka.
Cierpliwość nagrodzona
Carol i Clancy kontrolują jedną szkołę dziennie. Nie oznacza to jednak, że mają dużo wolnego czasu. Po rutynowych inspekcjach przychodzi czas na trening. Bez niego trudno byłoby utrzymać znakomitą skuteczność psa. – Kilka godzin dziennie spędzamy na zabawie, podczas której Clancy ćwiczy. Stosujemy metody wykorzystywane w szkoleniu czworonogów wykrywających narkotyki lub materiały wybuchowe – wyjaśnia trenerka. Twierdzi, że efekty pracy nie byłyby tak dobre, gdyby Clancy nie przeszedł wcześniej treningu w szkole policyjnej dla psów w Saint Louis. – To dzięki rocznemu szkoleniu w tamtejszym ośrodku mój partner nauczył się rzemiosła. Ja staram się tylko, by nie zapomniał swego fachu – śmieje się Carol.
Największym wyzwaniem podczas treningu było nauczenie psa reagowania na sam zapach rtęci, a nie na pojemnik czy urządzenie, w którym się ona znajduje. – Ćwiczyliśmy bardzo długo. W tej pracy najważniejsza jest cierpliwość. Nagradzałam Clancy’ego tylko wówczas, gdy wskazywał czysty metal – mówi Carol.
Tona rtęci na koncie
Od czasu rozpoczęcia projektu „Strefa wolna od rtęci” Clancy wykrył prawie tonę niebezpiecznej substancji. – To naprawdę ogromna ilość, zważywszy na to, że zetknięcie się człowieka nawet z niewielką ilością pierwiastka może wywołać przykre konsekwencje dla zdrowia – ocenia trenerka.
Carol i Clancy co pół roku są wysyłani przez agencję na szczegółowe badania. Dotąd ani razu wyniki nie przekroczyły dopuszczalnej dawki tego pierwiastka w organizmie. – Bezpieczeństwo Carol i jej partnera to dla nas priorytetowa sprawa. Gdybyśmy nie mieli stuprocentowej pewności, że obcowanie z rtęcią w codziennej pracy nie zagrozi naszym pracownikom, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na wykorzystanie psa do jej wykrywania – zapewniają szefowie agencji. Obecnie szukają następcy Clancy’ego, który w przyszłym roku odejdzie na zasłużoną emeryturę.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined