Pięcioletni Tristan Sommerfeld chce zostać policjantem, gdy dorośnie. Już teraz jednak stara się pomagać policji. Dowiedział się, że miejscowa komenda policji stara się otworzyć pierwszą od 20 lat grupę policjantów z psami. Miałyby one pomagać m.in. w poszuikiwaniu zaginionych osób, a także w poszukiwaniu narkotyków. Policjanci postanowili zbierać na ten cel pieniądze wśród miejscowych biznesmenów. Równocześnie w schronisku w Syracuse odkryto, że jeden z tamtejszych podopiecznych, kundelek Bosco, ma predyspozycje do tego, by zostać psem policyjnym i poddano go szkoleniu.
Tristan postanowił przeznaczyć na utworzenie policyjnej grupy z psami i na szkolenie Bosco pieniądze, które otrzymał na urodziny. Jak opowiadała jego mama, postanowili poprosić gości o pieniądze na ten cel zmiast prezentów. Zebrali w ten sposób 1500 dolarów. Tak więc być może, gdy mały Tristan dorośnie i wciąż będzie chciał zostać policjantem, będzie mógł pracować w rodzinnym mieście jako przewodnik psa policyjnego. MC