20.12.2011
Historie adoptowanych przyjaciół
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Historie psów, które zwyciężyły w konkursie „Adoptowany przyjaciel”.
fot. Rafał Grabowski
przedszkolach i szkołach co uwielbia.
Vasco i Saffi
Vasco został prawie rozjechany przeze mnie na drodze, stał na niej z kawałkiem przegryzionego sznurka przy obroży, miał 4 m-ce i 4,5 kg niedowagi. Saffi adoptowana ze schroniska, wcześniej odebrana w interwencji Straży Miejskiej od pijaków , którzy ja katowali. Miesiąc po adopcji miała operacje ratującą jej życie. Oboje mają teraz po 3,5 roku są wierne, żywiołowe i nie mogą żyć bez siebie 🙂
Lucky
Niewielkie ogrodzenie z siatki a w nim bokserek. Wychudzony, wystraszony i zziębnięty. Kolega relacjonował dalej – „Jeśli pieska nie wydobędzie się od złych ludzi do przyjścia mrozów to nie przetrwa”. Następnego wieczoru pies zaznał wreszcie ciepła i czułości. Psiak był wychudzony, okrutnie zaniedbany, i zapchlony. Na szyi ma długą ranę po wrastającej się obroży, z którą razem rósł. Lucky – tak, tak go właśnie nazwaliśmy, bo teraz już będzie mógł jedynie zaszczekać – „jestem szczęściarzem, który spotkał ludzi o wielkim sercu, którzy mnie pokochali i dali mi ciepłe schronienie”.
Mopsia i Misio
samego umaszczenia. Zupełnie jakby los je ze sobą połączył.
Aleks
Mimo choroby oczu Polski Związek Niewidomych odmawiał mi przyznania psa, zaczęłam więc sama go szukać. Znalazłam ogłoszenie, że w domu tymczasowym jest golden 16-mies. do adopcji. Pies agresywny, 8 byłych właścicieli, 2 razy w hotelu. Zdecydowałam sama wyszkolić psa i zmusić PZN aby go oceniło i przyznało mu tytuł psa przewodnika. Po 5 mc. pies zdał egzamin. Musiałam zapłacić za uprząż, która obowiązuje zgodnie z przepisami, a PZN mi odmówiło jej sfinansowania (400 zł), bo zapłacili za sędziów którzy oceniali psa. Pies, który jest wyszkolony, kosztuje około 30 tys. Myślę, że PZN powinien zostać rozwiązany, ponieważ w zeszłym i tym roku nikomu nie przyznał psa, potrafi tylko pobierać składki i nic poza tym. Jestem szczęśliwa, że mi się udało zdobyć tego pieska, że uchroniłam go od uśpienia, że jest pomocny w codziennym życiu, że mogę co roku wędrować z nim po górach, a jestem osobą już wiekową – mam 69 lat a dzięki Aleksowi tego nie czuję, jestem niezależna, samodzielna. Pies ma w tej chwili 4 lata.
Misia
Sunia ok. 2 lat. Została przygarnięta z ulicy. Przez kilka dni ukrywała się przed „światem” pod samochodami na parkingu. Po interwencji przechodniów, została brutalnie wyciągnięta przez Straż Pożarną i Policję, żeby potem w panicznym lęku być rzuconą pod płot na pastwę losu. Zostawić ją i tak zdechnie – to słowa ludzi którzy nieśli jej tę pseudo pomoc. Przynieśliśmy ją do domu sparaliżowaną strachem, w skrajnej depresji, nie reagującą na nic. Jest u nas od ponad 5 mieś., wszystkiego się boi, najbardziej człowieka. Powoli przełamujemy jej strach. Mam nadzieję, że Misia znowu będzie wesołym, otwartym na ludzi psem, bez lęku przed wyciągniętą ręką do pogłaskania. Gorąco w to wierzę, choć daleka jeszcze droga przed nami.
Polecane przez redakcję
Reklama
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
22.06.2014
Bezkonkurencyjny kredyt dla weterynarzy
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lekarze weterynarii należą do osób cieszących się wysokim zaufaniem społecznym…
undefined
18.11.2012
Portrety z sercem: kochasz mnie? – wywiad z Kariną Schwerzler
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Karina Schwerzler, pełnomocnik wojewody kieleckiego ds. ochrony zwierząt, laureatka nagrody Serce dla Zwierząt.
undefined
17.11.2012
Leszek Miller – Najlepsza partia na osiedlu
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Jak suczka Lola słucha, mówi, broni, tańczy, tęskni i owija swego pana wokół pazura, opowiada były premier, poseł SLD Leszek Miller.
undefined