Ta obywatelska inicjatywa powstała w reakcji na mnożące się doniesienia o wręcz kryminalnych czynach, z którymi wiąże się żebranie z psami u boku.
Niedawno pisaliśmy o brawurowej akcji odebrania udręczonego szczeniaka żebrzącemu w Warszawie mężczyźnie. Ale to nie był odosobniony przypadek. Z różnych stron docierają do nas sygnały o procederze pojenia psów czy kotów alkoholem lub podawania im leków uspokajających, by stały się osowiałe i nie kręciły się podczas długich godzin spędzanych na ulicy.
Jednak nie tylko ten aspekt sprawy powinien niepokoić miłośników zwierząt i policję. Coraz częściej okazuje się, że psiaki przywiązane do osób proszących o wsparcie zostały skradzione. Szajki trudniące się tym procederem są dobrze zorganizowane i przerzucają porwane zwierzęta nieraz na drugi koniec Polski. Dopiero dzięki dostępnej w internecie bazie istnieje szansa, że ktoś rozpozna na zdjęciu swojego zaginionego pupila.

Z uwagi na dość delikatny charakter strony (administratorzy publikują na niej zdjęcia osób żebrzących na ulicy), z początku funkcjonowała ona jako grupa zamknięta. Znaczy to, że aby przeglądać jej zawartość, trzeba się było do niej zapisać. W tej chwili dostęp do bazy jest już możliwy bez takich ograniczeń. Poza ogólnopolską istnieje też strona o osobach żebrzących z psami z Warszawy i okolic.
Baza ogólnopolska: https://www.facebook.com/groups/242521939424718/
Baza psów w Warszawie: https://www.facebook.com/events/1046778525358754/
Oczywiście nie wszystkie przypadki są takie same. Nieraz osoby proszące o wsparcie to kochający swoje zwierzaki ludzie, którym powinęła się w życiu noga… Te osoby nie muszą obawiać się powstawania tego typu grup w mediach społecznościowych. Jeśli jednak chodzi o złodziei psów, internauci są w takich sprawach bezlitośni. Jest więc szansa, że dzięki takim inicjatywom uda się uratować te psy czy koty, których los jest w tej chwili nie do pozazdroszczenia. PŁ