Nie ma jeszcze roku, a już została wyrzucona przez okno

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Obrzęk płuc i wstrząs mózgu to tylko część obrażeń, których doznała suczka. W ubiegłą sobotę właścicielka Milagros postanowiła się jej pozbyć, bo suczka ją… denerwowała.

Wyrzucona suczka

fot. OTOZ Animals

W minioną sobotę mieszkanka jednego z osiedli w Wejherowie poinformowała OTOZ Animals, że ktoś wyrzucił psa przez okno. Zawiadomiła też policję. OTOZ Animals prowadzi schronisko w Dąbrówce. Jeden z pracowników – jak informuje na swoim profilu na Facebooku OTOZ Animals – od razu pojechał po psa. Zabrał zwierzaka do czynnej całą dobę gdyńskiej lecznicy.

Suczka u weterynarza

Policjanci zostali na miejscu, by dowiedzieć się, co się stało. OTOZ Animals cytuje informację o wstępnych ustaleniach policji. Przekazała ją oficer prasowy komendy w Wejherowie.

Kobieta, będąc w stanie upojenia alkoholowego, wyrzuciła psa przez okno. Tego czynu dokonała mając w organizmie ponad 2,3 promila alkoholu i – jak sama stwierdziła – pies ją zdenerwował tym, że ją ugryzł, i dlatego wyrzuciła go z trzeciego piętra na ziemię. Policjanci zatrzymali kobietę, której przedstawiono już zarzuty.

Po zbadaniu Milagros lekarz weterynarii stwierdził, że jest ona w stanie wstrząsu neurogennego, ma wstrząśnienie mózgu i prawdopodobnie obrzęk płuc. Milagros nie mogła ruszać tylnymi łapkami. W nocy opiekował się nią dyżurny pracownik schroniska. Potem trafiła znowu na badania.

Na szczęście nie stwierdzono złamań. Obrzęk mózgu, który powodował niedowład, zaczął się cofać. Milagros zaczęła stawać na czterech łapach i odzyskiwać równowagę. Wciąż jest jednak pod obserwacją, bo po tak strasznym wypadku mogą się jeszcze ujawnić obrażenia wewnętrzne.

OTOZ Animals poprosiło policję o dane „właścicielki” suczki. Jego przedstawiciele chcą się zwrócić do samorządu o tymczasowe odebranie suczki. OTOZ Animals wystąpi też jako oskarżyciel posiłkowy w sądzie, wnioskując m.in. o wymierzenie kary za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem oraz o orzeczenie zakazu posiadania zwierząt na okres do 10 lat.

Jeśli ktoś chciałby pomóc w pokryciu kosztów leczeniu Milagros lub wesprzeć inne uratowane przez OTOZ Animals w Dąbrówce zwierzaki, podajemy poniżej dane.

Ranna suczka

PKO BP 74 1020 1853 0000 9602 0068 7616

OTOZ Animals
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt
w Dąbrówce koło Wejherowa
tel. biuro adopcyjne: 607-540-557
pon-pt. 10.30 – 17.00
sob-niedz. 10.30 – 15.00
adres e-mail: [email protected]
www.schroniskodabrowka.pl
www.facebook.com/PsijacieleDabrowkowejGromadki/

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się