Labrador za 150 tys. dolarów

Małżonkowie znaleźli się wśród pięciorga zwycięzców ogłoszonej w połowie ubiegłego roku przez biotechnologiczną firmę BioArts International aukcji na sklonowanie psa. Nina Otto spieniężyła na ten cel rodową biżuterię. Jej poprzedni labrador zmarł w wieku 11 lat na początku ubiegłego roku na raka. Wcześniej Nina i Edgar postanowili pobrać i zamrozić jego materiał genetyczny. Teraz mogą się cieszyć kilkutygodniową kopią ukochanego czworonoga. Zwierzak o imieniu Lancelot odziedziczonym po swym poprzedniku przyszedł na świat w listopadzie ubiegłego roku w Korei Południowej, a teraz został przetransportowany do Stanów Zjednoczonych. Radości państwa Otto nie było końca i nie żałowali, że wydali na ten cel kwotę, za którą można by kupić nie byle jaki dom lub samochód. Maja oni w swej posiadłości jeszcze dziewięć innych psów, 10 kotów i inne zwierzęta.

Specjaliści z BioArts ogłosili niedawno, że odkryli nową metodę klonowania psów w oparciu o komórki macierzyste pobrane z tkanki tłuszczowej. Ma to się przyczynić do tego, że w ciągu kilku lat zabieg ma kosztować o cztery piąte mniej niż teraz – ok. 35 tys. dolarów.