Pachnące, ale niezdrowe

Pucowanie pod nadzorem
Wiele środków czyszczących to substancje toksyczne, groźne dla zdrowia i życia psa, gdyby przypadkiem je spożył. Jeśli tak się zdarzy w naszej obecności, spróbujmy natychmiast wywołać u psa wymioty, podając mu 3-proc. wodę utlenioną w proporcji 5-ml na każde 5-kg wagi jego ciała. Najlepiej użyć w tym celu strzykawki jednorazowej (oczywiście bez igły). Płyn podajemy powoli, choć zdecydowanie między zęby a policzek. Nie wolno wstrzykiwać go bezpośrednio do gardła, ponieważ zwierzę może się zachłysnąć, a płyn dostanie się wtedy do oskrzeli i płuc. Jeśli w ciągu 3-5 minut nie dojdzie do wymiotów, po około 10 minutach trzeba powtórzyć podawanie wody utlenionej.
Natomiast nie wolno wywoływać wymiotów, gdy pies połknie silnie żrący środek zasadowy, np. granulki lub żel do udrażniania rur, ponieważ może to doprowadzić do powtórnego silnego poparzenia śluzówki przełyku i gardła. Można sobie poradzić doraźnym domowym sposobem, podając kilka łyżek soku z cytryny lub octu rozcieńczonego pół na pół z wodą. Po zastosowaniu tych środków należy natychmiast udać się do lekarza weterynarii, który zrobi płukanie żołądka i poda odpowiednie leki.

Czekolada i rodzynki głęboko ukryte
Podczas przygotowywania świątecznych potraw powinniśmy pamiętać o toksycznym działaniu czekolady. Polewa czekoladowa do ciast zawiera 10 razy więcej trującej teobrominy niż czekolada mleczna. Toksyczna dawka polewy dla psa ważącego 10-kg to 10 dkg. Pamiętajmy też, że gorzka czekolada jest o wiele bardziej niebezpieczna dla psa niż słodka. Zwróćmy również uwagę na rodzynki – 11,5 gr na kilogram masy ciała zwierzaka to dawka powodująca uszkodzenie nerek i silne podrażnienie układu pokarmowego.

Bukiety z dala od psa
Świątecznie przystrojony stół może naszego pupila przyprawić o dużo większe dolegliwości niż tylko niestrawność. Szczególnie wówczas, kiedy w bukiecie znajdują się takie rośliny, jak: bukszpan – toksyczne są liście, wierzba (bazie) – groźna jest kora, tulipan, hiacynt, narcyz czy hortensja (szczególnie pęki kwiatowe). Jeśli już nasz pupil poczęstuje się nimi, trzeba spróbować wywołać wymioty, a następnie udać się do lekarza weterynarii.