Podał psu psychotropy i zakopał go żywcem

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

W lipcu tego roku mieszkaniec Bydgoskiego Przedmieścia, dzielnicy Torunia, okrutnie pozbawił życia swego psa. Właśnie został skierowany akt oskarżenia przeciwko niemu. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Podał psu psychotropy

fot. Shutterstock

Sąsiedzi i jedna z organizacji zajmujących się ochroną praw zwierząt zgłosili policjantom, że 42-latek z Torunia mógł zabić swojego psa. Podczas przesłuchania nie przyznał się do tego. Mówił, że pies umarł mu na rękach, kiedy jechał z nim do lekarza weterynarii. W związku z tym zakopał go w lesie. Jednak sekcja zwłok wykazała, że psu podano środki psychotropowe.

Siłowo nakarmił go [psa] tabletkami psychotropowymi, a następnie po zadziałaniu tychże tabletek zakopał go żywcem, czym doprowadził do jego uśmiercenia – mówił w Radiu PiK Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratora Okręgowego w Toruniu.

W związku z takimi ustaleniami prokuratury do Sądu Rejonowego w Toruniu skierowany został akt oskarżenia przeciwko właścicielowi psa. Wynika z niego, że 42-latek działał ze szczególnym okrucieństwem.

Stąd jego czyn zakwalifikowano z art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt – mówi Andrzej Kukawski.

42-latek nie przyznaje się do podania psu środków psychotropowych. Twierdzi, że sam musiał je zjeść.

Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się