Schronisko nie zareagowało na zgłoszenie
"Skandal! Świnoujskie schronisko dla bezdomnych zwierząt po raz kolejny odmówiło przyjazdu do potrzebującego zwierzęcia. Środowego popołudnia w lesie w dzielnicy Warszów pani Paulina usłyszała skomlenie psa. Szybko pobiegła zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że przywiązanego do drzewa wilczura atakowały wygłodniałe lisy. Natychmiast powiadomiono policję i schronisko. O zdarzeniu dowiedzieli się nawet urzędnicy. Jak zwykle jednak mieszkańcy musieli wziąć sprawę w swoje ręce."