Warczenie psa. Czyli o tym co pies nam mówi, gdy warczy

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Czy tępienie warczenia rozwiąże problem? A może tylko go pogłębi?

Dwa psy warczą na siebie

fot. Shutterstock

Nawet najmniejsze oznaki agresji ze strony psów wzbudzają olbrzymie emocje. Naiwnie idealizujemy naszych podopiecznych, oczekując, że z miłości do nas gotowi będą – w razie potrzeby – oddać życie, nie mówiąc o własnej misce. Zapominamy, że to stworzenia z krwi i kości, drapieżniki obdarzone silnymi zębami i pradawnymi instynktami, które umożliwiły ich przodkom przetrwanie w trudnych warunkach.

I że cierpliwość nawet najłagodniejszych psów ma swoje granice. Stąd wynika wiele nieporozumień na temat agresji, które często kończą się smutno. Jednym z takich szkodliwych mitów jest przekonanie, że pies nie ma prawa warknąć na człowieka.

Zdjęcie agresywnego psa na zielonym tle

Sygnał ostrzegawczy

Wilki, aby przetrwać w grupie, wytworzyły wiele rytuałów pomagających im w bezkrwawy sposób rozwiązywać konflikty między jej członkami. Przestrzeganie niepisanych praw pozwala tym drapieżnikom zamieszkiwać wspólne terytorium i razem polować.

Psy w dużej mierze odziedziczyły prawa i rytuały po wilkach. Stąd u naszych domowych pieszczochów możemy zaobserwować wiele zachowań, które wprawdzie komunikują ich niezadowolenie, ale nie prowadzą do bezpośredniej walki.

Najsubtelniejsze z nich to szczegółowo opisane przez Turid Rugaas sygnały uspokajające, za pomocą których psy przekazują informację, że jakaś sytuacja powoduje ich dyskomfort. Następne w kolejności są sygnały ostrzegawcze, takie jak warczenie, uniesienie warg, grożąca postawa ciała oraz kłapnięcia i uderzenia pyskiem.

Dopiero wtedy, gdy intruz nadal ostentacyjnie ignoruje informacje przekazywane mu przez zdenerwowane zwierzę, pies może zaatakować, przy czym na początku będą to jeszcze ugryzienia o kontrolowanym, niewielkim natężeniu.

Dwa psy warczą na siebie

Ważna informacja

Warczenie jest informacją, że dzieje się coś, co się psu nie podoba, wywołuje jego zdenerwowanie lub strach. W domu pies najczęściej warczy, broniąc swojego prawa do miski, legowiska albo zabawek, podczas nieprzyjemnych dla niego zabiegów pielęgnacyjnych lub by odstraszyć czającego się za drzwiami intruza.

Nie jest to z jego strony ani prowokacja, ani część misternego planu, mającego na celu zdominowanie opiekuna. Pies w ten sposób mówi tylko: „Daj mi zjeść w spokoju” czy „Pozwól mi odpocząć”. Tak jak potrafi, próbuje uniknąć konfliktu. Tymczasem opiekun czuje się zdezorientowany – wydaje mu się, że jego najlepszy przyjaciel szykuje przeciwko niemu swoją najgroźniejszą broń! I traci do niego zaufanie.

Karcenie psa za warczenie szybko doprowadzi do tego, że… przestanie warczeć. Czy to znaczy jednak, że nagle zaczęło mu się podobać, gdy odbieramy mu miskę? Absolutnie nie! Nauczył się jedynie tego, że w ten sposób się z nami nie dogada. Zacznie wtedy sięgać po bardziej drastyczne środki ostrzegawcze, takie jak obnażanie zębów czy ugryzienie. Czytamy potem w nagłówkach gazet, że „pies ugryzł bez ostrzeżenia”…

Pies jest karcony

Karcenie pogorszy sprawę

Tradycyjne, oparte na karach szkolenie rozpoczynano zwykle, gdy szczeniak ukończył pół roku. Był już wtedy na tyle duży, by zapamiętać, w jakich okolicznościach otrzymał karę, a jednocześnie wciąż na tyle słaby, by treser mógł nad nim zapanować, gdyby zareagował agresją.

Metody te szczególnie dobrze sprawdzały się w pracy z owczarkami niemieckimi, które z natury są uległe. Za pomocą szarpnięć łańcuszkiem wybijano im z głowy różne fanaberie, w tym warczenie. Tylko pozornie rozwiązywało to jednak problem.

Mój znajomy, opiekun owczarka belgijskiego, opowiadał mi, jak taka nauka przebiegała w wypadku jego czworonoga.

Gdy Max był młody i zawarczał na widok innego psa, szarpnąłem łańcuszkiem. Po kilku powtórkach tej lekcji przestał warczeć – powiedział Jakub.

Wystarczy jednak spojrzeć na Maksa, stojącego potulnie przy nodze swojego pana, by zauważyć, że jego problem z psami wcale nie zniknął. Max do dziś ich nie lubi. Co prawda nie warczy, ale całą sylwetką okazuje silny stres. Jeśli drugi zwierzak podejdzie zbyt blisko, Max bez ostrzeżenia rzuca się na niego. Karcenie nie zmieniło jego emocji.

Paradoksalnie więcej problemów z warczeniem mogą mieć osoby wychowujące swoje psy w pozytywny sposób. Zwłaszcza jeśli są opiekunami przedstawiciela rasy uznawanej za łagodną, na przykład goldena, beagle’a lub labradora, warczenie dobiegające pewnego dnia znad miski może ich zaskoczyć. Powinniśmy wziąć tę informację za dobrą monetę, zamiast traktować jako wyzwanie ze strony psa. To oznaka, że nasz zwierzak nie boi się wyrażać tego, co czuje.

Pies leży na kanapie i warczy na drugiego psa

Nie ignoruj, nie lekceważ

Tak jak błędem jest karcenie psa, który warczy, tak również błędem jest ignorowanie tego zachowania. Bądź co bądź jest ono groźbą. Jeśli się zdarzy, że pies zawarczy na nas, pierwszą rzeczą, którą bezwzględnie należy zrobić, jest wycofanie się. Gdy pies warczy na dworze – na innego psa lub człowieka – także trzeba się wycofać, uwalniając psa od trudnej dla niego sytuacji. Następnie należy się zastanowić, co można zrobić, by zlikwidować problem.

Specjaliści doradzają w takich wypadkach odwrażliwianie (oswajanie z denerwującymi bodźcami przez stopniowe ich nasilanie) i przeciwwarunkowanie (zastąpienie niepożądanej reakcji inną, nieszkodliwą).

To bardzo skuteczne narzędzia, dzięki którym pies może się poczuć dobrze w sytuacji, która dotąd była źródłem stresu. Dają one dużo większą szansę na długotrwałą zmianę niepożądanego zachowania niż karcenie – zapewnia amerykańska trenerka Pat Miller.

Znając te techniki treningu, możesz przeprowadzić go samodzielnie. Jeśli nie czujesz się na siłach, poszukaj pomocy u dobrego szkoleniowca, pracującego pozytywnymi metodami.

Co zrobić, gdy pies warczy?

Oto krótki opis kilku sytuacji, w których psy mogą warczeć. Jak wtedy reagować?

Pilnując przedmiotu

  • Jak zapobiegać: Jeśli musisz odebrać szczeniakowi rzecz niesioną w pysku, nie rób tego na siłę, tylko skłoń go do wymienienia jej na smakołyk. Ćwicz aportowanie.
  • Czego nie robić: Nie próbuj odebrać psu pilnowanej przez niego rzeczy.
  • Co możesz robić: Naucz czworonoga oddawania przedmiotów. Zacznij od dotykania pyskiem zabawki – nagradzaj je kliknięciem lub słowem „dobrze” i smakołykiem. Następnie sprowokuj psa do wzięcia tej rzeczy w pysk, powiedz „daj” i delikatnie ją odbierz. Nagródź ucznia. Po utrwaleniu tego etapu rzuć przedmiot i zachęć zwierzaka, by ci go przyniósł. Znów go nagródź.

Na gości

  • Jak zapobiegać: Dawaj szczeniakowi smakołyki za każdym razem, gdy ktoś dzwoni lub puka do drzwi. Poproś te osoby, by przynosiły jakiś przysmak dla psa, którym poczęstują go tuż po wejściu do domu.
  • Czego nie robić: Nie karć czworonoga za warczenie na gości, bo tylko zwiększysz jego zdenerwowanie.
  • Co możesz robić: Zmień nastawienie psa do gości. Przygotuj wygodny, plastikowy pojemnik, który umieścisz jak najbliżej drzwi. Drugi podobny zainstaluj na zewnątrz. Wypełnij oba ulubionymi przysmakami zwierzaka. Na pierwszym etapie nauki umów się z domownikami, że każdy z nich, wychodząc, zadzwoni lub zapuka, po czym odejdzie. Zadaniem osoby pozostającej w środku będzie podejście do drzwi i danie psu smakołyku. Gdy dzięki takiemu szkoleniu osiągniesz etap, że przestanie on nerwowo reagować na dzwonek, niech otrzymuje przysmak od każdego wracającego domownika. Następnie poproś również znajomych o to, by wchodząc dawali mu smakołyki. Dzięki temu pies zapomni o obowiązkach stróża i będzie radośnie oczekiwać gości.

Przy swojej misce

  • Jak zapobiegać: Co kilka dni dawaj szczeniakowi cały jego posiłek z ręki. Nie izoluj go podczas karmienia, ale też nie przeszkadzaj mu specjalnie.
  • Czego nie robić: Nie prowokuj psa, który sztywnieje, przestaje jeść i warczy, gdy zbliżasz się do jego miski. Nie karć go i nie próbuj odwracać jego uwagi zabawką lub smakołykiem.
  • Co możesz robić: Zmień nastawienie zwierzaka do obecności człowieka podczas karmienia. Przygotuj trzy puste psie miski i rozstaw je w kuchni w jak największej odległości od siebie. Zawołaj psa. Podejdź do jednej miski i wrzuć do niej smakołyk. Odsuń się i pozwól mu go spokojnie zjeść. Powtórz to kilka razy, wrzucając smakołyki do różnych misek. Następnie wprowadź utrudnienie: stań na środku kuchni i czekaj bez ruchu tak długo, aż pies na ciebie popatrzy. Wtedy powiedz „dobrze”, podejdź do dowolnej miski i wrzuć do niej smakołyk – w ten sposób uczysz czworonoga prosić o niego. Powtórz to ćwiczenie wiele razy, wrzucając jedzenie tylko wtedy, gdy pies podniesie głowę i spojrzy na ciebie. Stopniowo zmniejszaj liczbę misek. Na ostatnim etapie daj mu połowę posiłku w misce, a drugą połowę dosyp stopniowo wtedy, gdy wyśle ci błagalne spojrzenie o dokładkę.

Na widok innego psa

  • Jak zapobiegać: Mądrze socjalizuj szczenię, zapewniając mu dużo przyjemnych kontaktów z innymi psami, ćwicz spokojne mijanie ich na smyczy.
  • Czego nie robić: Nie karć swojego czworonoga za warczenie na innego, szarpiąc smyczą.
  • Co możesz robić: Naucz psa „chodzenia po łukach”. Weź dwumetrową smycz, smakołyki i wyjdź z nim na spacer. Gdy zobaczysz z daleka innego czworonoga, cmoknij i zacznij iść w bok, nakłaniając swojego do zmiany kierunku – tak by ominąć tamtego po łuku (na początku łuki muszą być tak duże, by twój pies czuł się komfortowo, z czasem możesz zacząć je zmniejszać). Staraj się nie napinać smyczy. Po minięciu obcego zwierzaka daj swojemu nagrodę.

Na legowisku

  • Jak zapobiegać: Od czasu do czasu siadaj obok szczeniaka leżącego na swoim posłaniu i delikatnie go głaszcz, dając przy tym smakołyki.
  • Czego nie robić: Nie ustawiaj legowiska w ciągu komunikacyjnym, gdzie pies nie będzie miał spokoju. Nie siadaj na posłaniu czworonoga, który warczy. Nie próbuj siłą zmusić zwierzaka leżącego na kanapie do zejścia. Nie śpij w łóżku z psem, który ma skłonność do pilnowania swojego posłania.
  • Co możesz robić: Naucz psa schodzić na komendę z legowiska. Podejdź w pobliże leżącego zwierzaka, powiedz „do mnie” i rzuć pod swoje nogi jego ulubioną zabawkę lub smakołyk. Gdy zrozumie, na czym polega ćwiczenie, podawaj mu nagrodę z ręki. Powtarzaj to wielokrotnie w różnych miejscach w domu.

Podczas brania na ręce

  • Jak zapobiegać: Za pomocą smakołyków, stopniowo przyzwyczajaj szczeniaka do tego, że go podnosisz i trzymasz przez jakiś czas.
  • Czego nie robić: Nie karć psa, który warczy lub próbuje się wyrywać. Nie bierz go na ręce, dopóki nie zmienisz jego nastawienia do tej sytuacji.
  • Co możesz robić: Naucz czworonoga wskakiwania na ręce. Przygotuj smakołyki i usiądź na podłodze. Zawołaj go i nagródź najpierw za przechodzenie nad twoimi nogami. Następnie, poklepując się po ramieniu, zachęć go, by oparł się o ciebie przednimi łapami. Gdy pies opanuje ten etap, powtórz ćwiczenie, siedząc na fotelu. Nagradzaj go także za wskakiwanie na kolana, pamiętając o poklepaniu się po ramieniu – stanie się to komendą optyczną. W ostatniej fazie treningu zachęć psa do wskoczenia ci na ręce, gdy stoisz.
Autor: Magda Urban
Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Psie zwyczaje przy… kupie! Które są normalne, a które mogą niepokoić?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kręcenie się w kółko przed zrobieniem kupy, długie szukanie odpowiedniego miejsca… Psie zwyczaje bywają dziwne! Czy którymś powinniśmy się martwić?

psie zwyczaje przy kupie

undefined

31.12.2023

5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś, by pomóc psu w Sylwestra

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

To już dzisiaj! Pies i Sylwester – brzmi jak koszmar? Często tym właśnie jest… Jednak nawet jeśli dopiero teraz zastanawiasz się, jak pomóc psu przetrwać ten trudny wieczór – biegniemy z pomocą!

pies i sylwester co robić

undefined

26.12.2023

Posłanie dla psa. Jakie i dlaczego będzie najlepsze? Wyjaśnia zoofizjoterapeutka

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Któż z nas nie lubi spać? Nasze psy lubią spać jeszcze bardziej i spędzają w objęciach Morfeusza od 12 do 14 godzin na dobę. Tak naprawdę nie jest to zresztą kwestia upodobań, osobowości czy – tym bardziej – lenistwa, a potrzeb organizmu.

posłanie dla psa

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się