09.03.2014
Wyżeł weimarski doprowadzony do skrajnego wygłodzenia
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Patrol Interwencyjny As zajmujący się ratowaniem zwierząt w Łodzi i województwie łódzkim odebrał właścicielom wyżła weimarskiego, który z powodu skrajnego wygłodzenia przypominał szkielet.
fot. Facebook
Po odebraniu dramatycznego zgłoszenia o psach, które były głodzone i bite, inspektorzy Patrolu Interwencyjnego As udali się pod wskazany adres w łódzkiej dzielnicy Bałuty. Dopiero po kilku godzinach bezskutecznych prób, udało im się nawiązać kontakt z właścicielką mieszkania. Zastali w nim dwa psy: suczka w typie owczarka niemieckiego była w lepszym stanie, ale pies rasy wyżeł weimarski, który stanął w drzwiach z pustą miską w zębach, był tak wychudzony, że przypominał żywy szkielet.
„Trudno uwierzyć, że ludzie są w stanie doprowadzić zwierzę do takiego stanu. To pies, który przez wiele lat zdobywał złote medale na wystawach. Jego właściciele prowadzili hodowlę, którą z czasem zlikwidowali, pozostawiając sobie tylko tego jednego psiaka”- napisali na Facebooku inspektorzy patrolu. Siedmioletni pies miał mnóstwo odleżyn i otarć skóry, naderwany kawałek ucha i przerośnięte pazury. A były to tylko zewnętrzne oznaki znęcania się nad nim. Ze względu na krańcowe niedożywienie czworonóg musi teraz dostawać minimalne ilości jedzenia co parę godzin. Jak piszą inspektorzy, „pies mimo stanu do jakiego został doprowadzony, ciągle jeszcze wierzy w człowieka. Boi się, ale szuka kontaktu”.
Wyżeł weimarski nie był karmiony bo, jak zeznała na policji jego właścicielka, nie pozwalał na to jej konkubent. Suczka w typie owczarka niemieckiego miała nieco więcej szczęścia. Dostawała jedzenie od czasu do czasu, ponieważ „pan ją trochę lubił”. Z informacji uzyskanych od sąsiadów wynikało też, że obydwa psy były często bite. Ich właściciele zrzekli się prawa do nich. Suczka zostanie przekazana do adopcji, wyżeł musi na razie pozostać pod kontrolą lekarza weterynarii, ponieważ stan, w jakim został przyjęty, był bardzo zły. Będzie też występował jako dowód w sprawie o popełnieniu przestępstwa.
„Bardzo dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa wsparcia i otuchy. Bez osób takich jak Wy, nasza praca nie miałaby sensu. Zamieszczone przez Państwa komentarze przywracają nam wiarę w ludzi”- napisali inspektorzy z patrolu As, w odpowiedzi na wpisy na Facebooku setek osób poruszonych tą historią.
Jeśli działaniami patrolu z Łodzi kierują rzeczywiście dobre intencje i miłość do zwierząt, to mamy nadzieję, że ten biedny wyżeł nie trafi nigdy do okrytego złą sławą schroniska w Wojtyszkach (jest ono powiązanie z Patrolem Interwencyjnym As), gdzie nie przeżyłby nawet kilku dni. PK
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined