42 psy wkrótce stracą dach nad głową. Staruszkowo błaga o pomoc

author-avatar.svg

Aleksandra Więcławska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Staruszkowo to dom dla starych i schorowanych psów, który prowadzi pani Krystyna. To przystań dla tych zwierzaków, których właściwie nikt już nie chce… Teraz nad Staruszkowem zawisły czarne chmury. 42 psom i ich opiekunce grozi eksmisja na bruk.

Pani Krysia z psem

fot. Facebook / Krystyna Seemayer

Problemów znajdującego się w Karpaczu Staruszkowa jest bardzo wiele – to m.in. brak pieniędzy na wyżywienie psów, kłopoty z lekami dla starszych i schorowanych czworonogów, a także potrzeby bieżące, takie jak ręczniki czy pościel, które zawsze się przydają. Ale największy problem Staruszkowa to w tej chwili brak dachu nad głową.

Pani Krysia z 42 psami mieszka w domu, który należy do jej byłego męża. Ten chce dom sprzedać. Nawet jak po sprzedaży domu pani Krysi będzie przysługiwała równowartość połowy mieszkania, to i tak w międzyczasie nie ma gdzie – i za co – się podziać.

W dodatku w tym samym budynku mieszka brat byłego męża, który – jak mówi pani Krystyna – znęca się nad nią i wielokrotnie ją już pobił. Boi się o swoje zdrowie i życie, a także o los psów. Sytuacja jest bardzo stresująca.

Owczarek je z miski

Najpilniejsza potrzeba to w tej chwili znalezienie zastępczego lokum dla całego stada i ich opiekunki. Może być nawet tymczasowe. Nie musi też być w idealnym stanie – pani Krysia może sobie wyremontować nowe miejsce, wykonać drobne prace, by lokal przystosować do mieszkania. Ważne tylko, by było w nim ogrzewanie i ciepła woda.

Poza tym liczy się każda inna pomoc – Staruszkowo chętnie przyjmie karmę (szczególnie mokrą, którą łatwiej jeść starszym psiakom), ręczniki i pościel. Dary najlepiej wysłać bezpośrednio na adres pani Krysi podany poniżej. Na wagę złota jest też wsparcie finansowe – wpłat można dokonywać na konto:

Krystyna Seemayer

ul. Partyzantów 9

58-540 Karpacz

Bank BPH Jelenia Góra 03106000760000313001319410

Kontakt do pani Krysi: 533 106 996.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Aleksandra Więcławska

Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się