Pies chował się na cmentarzu. To nie śmierć opiekuna była tego powodem!

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ta historia brzmi, jak wiele innych podobnych. Pies pomieszkujący na cmentarzu przy jednym z grobów. Tęsknota za opiekunem? Nie tym razem...

pies chował się na cmentarzu

fot. Facebook / @Vesna Mihajloski

Pies błąkający się po cmentarzu lub leżący przy grobie to dość często opisywana historia, która zawsze wzrusza do łez i chwyta za serce. Najczęściej dzieje się tak, ponieważ czworonogi nie potrafią pogodzić się ze stratą ukochanego opiekuna, co przekłada się na to, że potrafią całe dnie spędzać np. na cmentarzu. To niezwykle wzruszający widok. Tym razem jednak było inaczej. Choć pies chował się przy jednym z grobów, jego obecność nie miała nic wspólnego z odejściem opiekuna.

Kilka lat temu sieć obiegły zdjęcia owczarka niemieckiego, który zwinięty w kłębek chował się w jednym z grobów w Belgradzie w Serbii. Wśród internautów od razu zawrzało, wiele osób w komentarzach wyrażało współczucie dla psiaka, które straciło opiekuna. Czy aby na pewno pies w ten sposób wyrażał tęsknotę za ukochanym ludzkim towarzyszem? Nie do końca...

Widok owczarka niemieckiego błąkającego się po cmentarzu i zamieszkującego jeden z grobów zaciekawił wiele osób na całym świecie. Historia jednak miała drugie, nieoczywiste dno. Pies wcale nie opłakiwał ludzkiego towarzysza a… szukał bezpiecznego schronienia dla swoich dzieci!

Suczka znalazła schronienie tuż przy grobie

Doskonale wiemy, że w świecie zwierząt matki opiekujące się swoimi pociechami zrobią wszystko, by ich maluchy były bezpieczne. Suczka wykopała więc sporej wielkości dół tuż przy jednym z grobów i tam razem z maluchami ukryła się, licząc, że cmentarz będzie bezpiecznym dla nich schronieniem. Choć przez pewien czas tak było, to psiakowi zaczął doskwierać głód. Na szczęście ich zła passa nie trwała długo!

Psia rodzina uratowana!

Losem owczarka niemieckiego i jego dzieci szybko zainteresowało się towarzystwo ratujące zwierzęta. Gdy pojawili się na miejscu, od razu przystąpili do ratowania psiej gromadki. Nakarmili psa, który bez wahania jadł ratownikom z ręki. Suczka wraz z maluchami została zabrana w ciepłe i bezpieczne miejsca. Rodzina została nakarmiona i zadbano o odpowiednią opiekę medyczną.

Pierwsza publikacja: 10.06.2022

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się