05.10.2016
Ciężarna suczka porzucona przy ruchliwej trasie
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Przy trasie na Wyszków znajduje się łąka. Dziewczyna, która przypadkiem tamtędy przejeżdżała, zobaczyła na niej maleńką, wystraszoną suczkę. Podeszła do niej, ale ta nawet się nie podniosła. Było widać, że jest z nią coś nie tak…
fot. Facebook / Fundacja Psoty i Koty
Po krótkich oględzinach stało się jasne, że suczka jest w zaawansowanej ciąży. Ale to jeszcze nie wszystko. Dziewczyna zobaczyła na niej kleszcze. Dużo kleszczy. Jak się potem okazało, było ich aż 16. Na psie, który waży zaledwie 8 kg.
Co dzieje się dalej? Dziewczyna na rękach zanosi pieska do samochodu i jak najszybciej jedzie do lecznicy. Weterynarz szacuje, że do porodu został tydzień. A sunia jest w bardzo złym stanie – wychudzona, odwodniona, głodna, osłabiona, posikuje pod siebie, pewnie też ze strachu.
Rokowania są złe
Lekarz stwierdza najgorsze – suka została zarażona przez kleszcze babeszjozą. Sterylizacja aborcyjna, która polega na usypianiu ślepych miotów i wykonaniu sterylizacji za jednym razem, w tym wypadku nie wchodzi w grę. Sunia nie przeżyłaby zabiegu.
Rozpoczyna się walka z chorobą pokleszczową i oczekiwanie na poród szczeniąt – to jedyne rozwiązanie.
Wszystko działo się niecałe dwa tygodnie temu. Po kilku dniach intensywnego leczenia pieska udało się uratować, suczka wygrała z babeszjozą. Otrzymała też imię – Kasia. W międzyczasie wyszło na jaw, że jej ogromny brzuch to wina nie tylko ciąży, ale i ogromnego zarobaczenia. Na szczęście i z tym lekarze sobie poradzili.
W poniedziałek Kasia zaczęła rodzić. Na świat przyszły trzy szczeniaki. Jeszcze nie wiadomo, czy są zdrowe – leki przeciwko babeszjozie mają skutki uboczne, które mogą być niebezpieczne dla płodu.
W tej chwili na stronie wydarzenia, które zostało założone, by pomóc Kasi, trwa licytacja, podczas której można złożyć swoją propozycję imion dla maluszków – kto więcej zapłaci, ten ma prawo wybrać imię dla jednego z piesków.
Fundacja Psoty i Koty, która opiekuje się Kasią i jej dziećmi, apeluje o pomoc w finansowaniu całej gromadki – leczenie suczki było bardzo drogie, a na dniach znów trzeba jechać do weterynarza, by zbadać psiaki.
Wpłat można dokonywać na konto:
Fundacja Psoty i Koty
05-240 Tłuszcz
16114020040000370276359328
PAYPAL: fundacjapsotyikoty@wp.pl
Dla przelewów zagranicznych: BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK
Wkrótce będzie wiadomo, czy szczeniaki są zdrowe i jakiej są płci. A za około 8 tygodni rozpocznie się poszukiwanie domów dla nich i ich dzielnej mamy.
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
26.11.2024
Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!
undefined
14.10.2024
Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.
undefined
10.10.2024
Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!
undefined