26.01.2024

Pies utknął w lisiej norze. W niezwykłej akcji ratunkowej brało udział 30 ochotników

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ponad sześć godzin – tyle trwała akcja ratunkowa. Dzięki determinacji mieszkańców i strażaków z OSP udało się wyciągnąć psa, który utknął w lisiej jamie. 

pies utknął w lisiej jamie

fot. Kasia Kamińska

Za pozornie niewinną ciekawością psów niekiedy kryje się niebezpieczeństwo, czego doskonałym przykładem jest akcja ratunkowa w Kamienicy Królewskiej. 

Pies utknął w lisiej jamie

W piątek, 19 stycznia, opiekunowie psa ważącego ponad 40 kg zauważyli, że wszedł on do lisiej jamy i nie mógł się z niej samodzielnie wydostać. Jak wynika z relacji, obecnej na miejscu, pani Katarzyny, na początku pies szczekał, z czasem słychać było już tylko ciche popiskiwanie. Opiekunowie natychmiast ruszyli z pomocą. Informacja o psie w potrzebie szybko dotarła do szerokiej publiczności za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do akcji ratunkowej zadysponowani zostali strażacy z OSP w Kamienicy Królewskiej. Pomocną dłoń wyciągnęli też i mieszkańcy z Trójmiasta.

Nie każdy bohater nosi pelerynę

Mimo licznych ochotników uwolnienie psa uwięzionego głęboko pod ziemią nie było prostym zadaniem. Dodatkowym utrudnieniem był zamarznięty półmetrowy śnieg. Istniało więc duże prawdopodobieństwo, że gdyby pomoc nadeszła później pies, by nie przeżył. Jak poinformowali strażacy, cała akcja trwała ponad 6 godzin i zakończyła się pomyślnie. 

[…] Pies został uratowany, cały i zdrowy. Dla takich chwil warto żyć. Sytuacja nie była łatwa od samego początku. Przekopaliśmy trzy wejścia pod ziemią. Tutaj liczyła się każda sekunda. Pupil zaczął ciężko oddychać, słyszeliśmy to. Gdy byliśmy coraz bliżej celu, w końcu zaczął szczekać i dał nam znak, gdzie może się podziewać pod ziemią i wtedy zaczęliśmy w tym miejscu kopać – relacjonowała Katarzyna Kamińska z Kościerzyny, cytowana przez expresskaszubski.pl

O rozwagę i ostrożność podczas spacerów zaapelowali strażacy, którzy mówią, że to nie pierwsza tego typu sytuacja w tym miejscu.

 

źródło: expresskaszubski.pl

Pierwsza publikacja: 25.01.2024

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

31.05.2025

Siła relacji człowieka i zwierzęcia: W chwilach stresu wolimy przytulić psa niż rozmawiać z partnerem

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Globalne badanie przeprowadzone przez firmę Mars i platformę Calm potwierdza to, co wielu opiekunów zwierząt domowych czuje intuicyjnie – nasze relacje z pupilem mają realny wpływ na dobrostan psychiczny.

null

undefined

14.05.2025

Psy w schroniskach potrzebują nie tylko karmy. Trwa akcja „Bezpieczny Zwierzak”

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Bezdomne psy w schroniskach zmagają się nie tylko z głodem i samotnością. Brakuje też środków na ich bezpieczeństwo. Ruszyła ogólnopolska akcja „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc – już za 10 zł!

akcja bezpieczny zwierzak

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się