Bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu. Dobro do niej wróciło

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Sama mieszka w drewnianej altance, nie ma pracy ani środków do życia. Ale ma wielkie serce i nie jest obojętna. To właśnie sprawiło, że bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu.

Bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu

fot. Straż Miejska w Gdańsku

Opowieść o tym, jak bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu, przedstawili na swej stronie internetowej strażnicy miejscy z Gdańska. Zaczęło się od tego, że w piątek 19 stycznia w jednej z dzielnic Gdańska strażnicy miejscy sprawdzali miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Spotkali wtedy kobietę, która poprosiła ich o pomoc. Ale, uwaga, nie dla siebie, lecz… dla psa.

Zagubiona suczka

Suczka w typie owczarka niemieckiego błąkała się od kilku dni po okolicy. Na bezdomnej kobiecie sprawiła wrażenie zwierzaka, który ma swój dom, ale się zagubił i szuka właściciela. Bezdomna zaopiekowała się suczką i karmiła ją. Niestety skończyły się jej pieniądze i nie miała już za co kupić psu jedzenia. Nie chciała zostawiać czworonoga na pastwę losu, więc poprosiła strażników o pomoc. Pokazała im, gdzie przebywa pies.

W krzakach nad rzeką znaleźliśmy młodą suczkę w typie owczarka niemieckiego, średniej wielkości. Nie była agresywna. Wyglądała na zadbaną – mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski.

Strażnicy skontaktowali się ze schroniskiem dla bezdomnych zwierząt Promyk i tam trafiła suczka. Po kilku dniach okazało się, że pracownicy schroniska odnaleźli właścicieli i zwierzak trafił do domu. To jednak nie jedyny happy end tej historii.

Odnaleziona bezdomna

O tym, że bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu, napisały media. Po tych publikacjach do straży miejskiej w Gdańsku zgłosiła się pewna pani, która chce pozostać anonimowa. Powiedziała, że bardzo poruszyło ją to, co zrobiła bezdomna.

Ktoś, kto sam niewiele ma, umiał się tym podzielić z psem. To bardzo budujące, zwłaszcza gdy tyle się słyszy o przypadkach bestialskich zachowań wobec zwierząt – mówiła.

Ona i jej znajomi postanowili wesprzeć kobietę, która podzieliła się wdowim groszem. Poprosiła strażników o kontakt do bezdomnej. Zadanie nie było łatwe, ale strażnicy sobie z nim poradzili.

Musieliśmy ustalić, gdzie jej szukać. Okazało się, że miejsce, w którym najczęściej przebywa, położone jest w odludnym rejonie na skraju miasta. Dojechać tam nie sposób. Ale dotarliśmy do tej pani. Była bardzo zaskoczona – opowiada inspektor Sławomir Jendrzejewski.

Owczarek niemiecki

Bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu

Strażnicy umówili obie kobiety. Mieszkanka Gdańska przywiozła na spotkanie ciepły obiad, ale to nie wszystko. Wśród darów były: kołdra, grube koce, kurtki, kombinezon, buty, bluzy, bluzki, skarpety, rajstopy i torby pełne żywności.

Zaskoczenie i radość bezdomnej kobiety były ogromne. Obie panie ściskały się ze łzami w oczach. Jedna deklarowała, że jej pomoc na tym się nie kończy, a druga obiecywała, że nie zmarnuje szansy, którą niespodziewanie dostała – mówi starszy inspektor Arkadiusz Wachowski.

Ale i to nie wszystko, co może się zdarzyć w związku z tym, że bezdomna kobieta pomogła błąkającemu się psu. Gdańszczanka zna też osoby, które mogą zapewnić bezdomnej dach nad głową i pracę. Prawdopodobnie najpóźniej na wiosnę zamieszka ona na terenie należącej do nich działki rekreacyjnej. Ma tam opiekować się zwierzętami. Oby tak się stało i łańcuszek dobra stworzony przez ludzi z sercem nie został przerwany.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się