Bohaterska akcja nastolatków! Uratowały psa przed oprawcą

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Kilka dni temu przechodząca ulicą Daszyńskiego w Dzierżoniowie grupa nastolatków zaalarmowała policję. Zauważyli, że mężczyzna znęca się nad psem.

Policja

fot. Shutterstock

Był wieczór, około 19. Młodzi ludzie przechodzili obok sklepu Biedronki i zobaczyli, że jakiś mężczyzna bije psa, kopie go i poddusza smyczą. Nie pozostali obojętni na los zwierzaka i postanowili zadzwonić na policję.

Funkcjonariusze od razu zareagowali i wylegitymowali mężczyznę. Okazało się, że 55-latek jest pijany. Badanie wykazało, że miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Sprawca został zatrzymany i doprowadzony do komendy – informuje na www.dzierzoniow.policja.gov.pl oficer prasowy KPP w Dzierżoniowie podinspektor Mariusz Furgała.

Nastolatkowie nie tylko powiadomili policję. Nim ta się pojawiła, podeszli do mężczyzny i nie dopuścili do tego, by dalej się znęcał nad psem. Młodzi ludzie to dziewczyny w wieku 13 i 15 lat oraz 15-letni chłopak.

Podczas przesłuchania mężczyzny okazało się, że to nie jego pies. Dała mu go pod opiekę znajoma, która musiała wyjść wieczorem – wyjaśnia podinspektor Furgała.

Pies trafił do schroniska, skąd odebrała go właścicielka. Mężczyźnie zostaną postawione zarzuty związane ze złamaniem przepisów Ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się