Chihuahua wyrzucona z auta na trasie szybkiego ruchu

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Małą suczkę rasy chihuahua nieznany sprawca wyrzucił z samochodu przy trasie szybkiego ruchu w hrabstwie Contra Costa w Kalifornii. Dzięki szybkiej interwencji oficera służb patrolujących trasę suczka uniknęła śmierci pod kołami samochodów.

Fot. Facebook

Kilka dni temu ktoś zaalarmował służby patrolujące trasę szybkiego ruchu (California Highway Patrol) w hrabstwie Contra Costa w Kaliforni w Stanach Zjednoczonych, że na murku oddzielającym przeciwległe pasy ruchu leży porzucony, mały piesek. Dyżurujący tego dnia oficer Alex Edman wraz ze swoim partnerem we wskazanym miejscu znaleźli przerażoną suczkę rasy chihuahua, która przylgnęła całym ciałem do wąskiego murku i nie chciała się ruszyć.

piesek_na_trasie_szybkiego_ruchu.jpg

Edman, który jest miłośnikiem zwierząt i sam ma dwa psy, wiedział, że musi działać bardzo ostrożnie, aby zwabić pieska do siebie, tym bardziej że były to godziny szczytu i po obu stronach pędziły setki samochodów. Próbował podawać jej przysmaki, ale suczka trzęsła się ze strachu i ani myślała ich posmakować. Wreszcie operacja wyratowania jej z opresji zakończyła się sukcesem. Na pomoc przybyli pracownicy ze schroniska dla zwierząt Contra Costa Animal Services z miejscowości Martinez. Ocenili, że suczka ma około dwóch lat. Nie znaleźli jednak ani czipa, ani żadnych innych danych identyfikacyjnych mogących naprowadzić na trop właściciela.

Edman napisał na serwisie społecznościowym Twitter: „Ten mały piesek potrzebował dzisiaj ratunku na trasie I-680. Jesteśmy radzi, że jest bezpieczny”. I zamieścił tam zdjęcie z akcji, na którym widać przestraszonego psiaka. W odpowiedzi posypały się tweety od ludzi, którzy przejęli się losem małej suczki, oburzonych, że ktoś mógł dopuścić się tak bezmyślnego i bezdusznego czynu. Wielu też od razu deklarowało chęć zaadoptowania czworonoga.

chihuahua_w_schronisku.jpg

W schronisku chihuahua pomału odzyskuje spokój po traumatycznych przeżyciach i gdy tylko będzie gotowa do adopcji, na pewno trafi do troskliwej rodziny. Według relacji oficera Edmana wyrzucanie psów z samochodów nie jest niestety rzadkością i dlatego zaapelował on, aby każdy, kto czytając tę  historię pomyślał o adopcji chihuahuy, zastanowił się nad przygarnięciem jakiegoś innego psa, bo w przytuliskach wiele podobnych zwierzaków czeka na domy. PK

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się