Cocker spanielem i kundelkiem rzucali o ścianę

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Mieszkańcy ulicy Gdańskiej w Bolesławcu od kilku dni słyszeli dochodzący zza ścian jednego z sąsiednich mieszkań skowyt psów. Na szczęście nie byli obojętni i powiadomili o tym Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.

Cocker spaniel

fot. Facebook / Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

W jednym z mieszkań w Bolesławcu właściciele znęcali się nad spanielem i szczeniakiem – kundelkiem. Sąsiedzi zgłosili to, co słyszeli przez ściany, do Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Cocker spaniel

Zgodne oświadczenia sąsiadów oraz członków rodziny właścicieli dotyczące bicia psów twardymi przedmiotami oraz rzucania nimi o ściany zostały potwierdzone podczas oględzin, gdzie ujawniono uraz o długości 2,5 cm na potylicy jednego z psów – napisali na Facebooku inspektorzy.

Właścicielom psów może grozić do 2 lat pozbawienia wolności oraz nawiązka w wysokości do 100 000 zł za fizyczne znęcanie się nad zwierzętami.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się