21.02.2021
„Psy tonęły w odchodach”. Dramatyczne warunki psów trzymanych na plebanii
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Dramat dwóch psów na plebanii rozgrywał się na oczach sąsiadów. Mimo że psy wołały o pomoc, to nikt przez długi czas nie reagował.
fot. www.facebook.com/TOZOpole
„Codziennie było słychać przeraźliwe wycie i wołanie o pomoc” – dlaczego więc przez tyle czasu wszyscy milczeli? Dlaczego zwierzęta tak długo musiały czekać, aż ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń? Bez wody, jedzenia, spacerów i tonące we własnych odchodach – taki los spotkał dwa skrajnie zaniedbane czworonogi należące do księdza. W końcu o dramacie psów trzymanych w kojcach na plebanii w gminie Grodków poinformowano inspektorów z opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W wyniku interwencji w asyście policji odebrano księdzu dwa schorowane psy.
„Z kojca wydobywał się niewyobrażalny smród”
Do interwencji doszło 3 lutego na plebanii w gminie Grodków, kiedy to opolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało zgłoszenie o dwóch zaniedbanych psach. Inspektorzy nie zastanawiali się ani chwili i udali się we wskazane miejsce. Chociaż byli świadomi, że sytuacja psów jest zła, to jednak było gorzej, niż się spodziewali.
Wierzcie nam, na co dzień spotykamy się z różnymi sytuacjami, ale PRZENIGDY nie widzieliśmy jeszcze tyle odchodów w kojcach. Psy tonęły w nich. Nie miały skrawka czystego miejsca. Same również były całe oblepione odchodami. Nigdzie nie było wody ani jedzenia. Zastanawiamy się tylko, gdzie rzucano im pokarm? Na to łajno? – opisują inspektorzy opolskiego TOZ na Facebooku.
Zdjęcia z miejsca interwencji można zobaczyć na Facebooku opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Walka o nowe życie dla psów z plebanii
Psy odebrane księdzu w asyście policji w trybie pilnym zabrano do lecznicy weterynaryjnej. U Saby (suczki w typie bernardyna) stwierdzono przewlekły stan zapalny uszu, który sprawiał zwierzęciu ogromny ból, a także spore nadziąślaki. Wolontariusze relacjonują, że początkowo Saba była „bardzo wycofana i bała się stąpać po trawie, jakby widziała ją pierwszy raz w życiu”. Z czasem sama zaczęła zabiegać o kontakt z człowiekiem i nie odstępowała go na krok. Obecnie stan zdrowia około 6-letniej Saby jest na tyle dobry, że wolontariusze powoli rozglądają się za domem, który da jej szansę na nowe życie. Jeśli ktoś byłby zainteresowany adopcją Saby, więcej informacji uzyska TUTAJ.
Towarzyszem niedoli Saby był 8-letni Cezar – pies w typie owczarka niemieckiego, którego stan zdrowia jest bardzo zły. Po oględzinach i diagnostycznych badaniach stwierdzono starte do miazgi zęby, które najprawdopodobniej są wynikiem gryzienia krat od kojca, poza tym spore nadziąślaki, a do tego zanik mięśni w tylnych łapach, co tylko świadczy o tym, że pies większość swojego życia spędził w zamknięciu. Dodatkowo u Cezara zdiagnozowano nowotwór śledziony i ostrą niewydolność nerek. Pies od tygodnia przebywa w przychodni, gdzie jest przygotowywany do zabiegu usunięcia śledziony. Operacja ma się odbyć 23 lutego w klinice nefrologicznej. Obejrzyj film z Cezarem.
TOZ Opole prosi o pomoc wszystkich, którym los zwierząt nie jest obojętny. Wsparcie na leczenie uratowanych psów żyjących w kojcu wypełnionym po brzegi odchodami bardzo się przyda. Wejdźcie na stronę zrzutka.pl.
źródło i zdjęcie główne: www.facebook.com/TOZOpole
Zobacz powiązane artykuły
03.06.2025
Pies pogryzł psa, kota albo człowieka – kto za to odpowiada prawnie?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pies ugryzł drugiego psa. Albo kota. Albo – co gorsza – człowieka. Dziecko. Kogoś obcego. Kto jest odpowiedzialny? Czy to zawsze „wina psa”? A może opiekuna?
undefined
22.05.2025
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt. Reaguj, nie odwracaj wzroku!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
22 maja obchodzony jest Dzień Praw Zwierząt. Przy tej okazji podkreślamy, jak ważna jest wspierająca postawa ludzi, by zapewnić zwierzętom szacunek, zrozumienie i opiekę. Widzisz krzywdę braci mniejszych? Wiesz, że ich prawa są łamane? Nie bądź obojętny.
undefined
07.05.2025
Każdy inny, a łączy ich tęsknota za ludzką dobrocią. Poznajcie historie wirtualnych adopciaków
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wirtualne adopcje - brzmi obco i jest czymś odległym dla ciebie? Wystarczy posłuchać opowieści o bezdomniakach, które czekają zarówno na wirtualny, jak i realny dom. Każdy z nich jest inny, ale łączy ich ogromna tęsknota za ludzką dobrocią.
undefined