Drogówka na ratunek tonącemu psu

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Zagubiony i wystraszony pies, który błąkał się przy drodze, w końcu trafił nad zamarzniętą rzekę. Ta wyprawa mogła się dla niego bardzo źle skończyć. Wpadnięcie do wody przy minusowej temperaturze powietrza jest bardzo niebezpieczne. Na szczęście na pomoc ruszyła policja.

Policja

fot. Shutterstock

Kilka dni temu mały piesek błąkał się po Ząbkowicach Śląskich, jak relacjonuje podkomisarz Iwona Golec, rzecznik prasowy tamtejszej komendy policji. Mieszkańcy zawiadomili policjantów z komendy, że zwierzak jest bardzo wystraszony i że w każdej chwili może wpaść pod samochód. Dyżurny nie zlekceważył sygnału i wysłał na miejsce patrol.

Jednak gdy policjanci przybyli w okolice drogi krajowej numer osiem, gdzie miał się błąkać pies, nie znaleźli go tam. Na szczęście mieli serca wrażliwe na los zwierząt i postanowili dokładnie sprawdzić pobocze drogi. Po kilku chwilach jeden z policjantów usłyszał odgłosy dochodzące od strony rzeki Budzówki.

Pies uratowany przez policjantów

Policjanci poszli w tamtą stronę i zobaczyli topiącego się psa. Lód musiał się pod nim zarwać i wpadł do wody.

Psiak nie potrafił się z niej wydostać, więc pośpieszyli mu na pomoc. Gdy wyciągnęli go z wody, był zmarznięty i bardzo wystraszony.

Tego dnia było zimno, temperatura spadła do 5 stopni poniżej zera. Gdyby zwierzak dłużej przebywał w lodowatej wodzie, prawdopodobnie nie dałoby się go uratować.

Policjanci zabrali pieska do radiowozu, gdzie go osuszyli i ogrzali, a następnie zawieźli do weterynarza. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, bo po przebadaniu piesek trafił do swojej właścicielki. Mamy nadzieję, że teraz będzie już go bardziej pilnowała i nie dopuści, żeby wpadł pod samochód lub utopił się w pobliskiej rzece.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Każdy inny, a łączy ich tęsknota za ludzką dobrocią. Poznajcie historie wirtualnych adopciaków

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wirtualne adopcje - brzmi obco i jest czymś odległym dla ciebie? Wystarczy posłuchać opowieści o bezdomniakach, które czekają zarówno na wirtualny, jak i realny dom. Każdy z nich jest inny, ale łączy ich ogromna tęsknota za ludzką dobrocią.

historie wirtualnych adopciaków

undefined

Jak zostać wirtualnym opiekunem psa?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zastanawiasz się nad adopcją zwierzaka, ale nie masz pewności, czy podołasz roli opiekuna? Stwórz wirtualny dom tymczasowy dla psiaka, który przebywa w schronisku. To idealny sposób, żeby wesprzeć potrzebującego bezdomniaka, a jednocześnie przekonać się - choćby w pewnym stopniu - z czym wiąże się adopcja.

jak zostać wirtualnym opiekunem psa

undefined

Tragedia w gminie Bolków. Zaniedbany husky nie przeżył – sprawą zajmuje się policja

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To kolejny przypadek, który przypomina, jak ważna jest szybka reakcja i zgłaszanie odpowiednim organom znęcania się nad zwierzętami. W sobotni poranek, 12 kwietnia, jaworska policja otrzymała zgłoszenie dotyczące skrajnie zaniedbanego psa. Zwierzę przebywało na jednej z prywatnych posesji w gminie Bolków.

zaniedbany husky w gminie Bolków

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się