22.06.2018
Goldeny pomagają niemowlakowi. Po co to robią?
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Gdy w jednym domu mieszkają dwa wszędobylskie, skore do psot golden retrievery i licząca sobie rok i trzy miesiące dziewczynka, wszystko się może zdarzyć. No i się dzieje – goldeny pomagają niemowlakowi opuścić pokój. W jakim celu to robią?
fot. Instagram / Cheese pups
Bleu i Colby robią kolejną karierę w internecie. Pierwszy raz pokochali je sympatycy YouTube’a, gdy trzy lata temu trafił do tego serwisu film pokazujący, jak kilkumiesięczne szczenięta urządzają sobie wyścigi do miski z karmą. Do dziś obejrzało go ponad 14 mln osób. Zapewne kolejny ich występ pokazujący, jak goldeny pomagają niemowlakowi opuścić pokój, też zrobi furorę.
Goldeny pomagają niemowlakowi
Nina i Chris Cardinalowie, mieszkający w Phoenix w stanie Arizona, najpierw wychowali parę psotnych golden retrieverów Bleu i Colby’ego, a rok i trzy miesiące temu przyszła na świat ich córeczka Chloe. Dziewczynka, wychowywana od początku z dwoma psami, stała się ich wielką przyjaciółką. Spędzają razem mnóstwo czasu na podłodze – na przytulankach i zabawach. Goldeny szybko się zorientowały, że Chloe jest dużo bardziej skłonna dawać im różne przysmaki niż jej rodzice.
Colby każdego wieczoru leży pod wysokim krzesełkiem Chloe. Ostatnio nasza córeczka podrosła na tyle, że sięga już do pojemnika z karmą dla psów, więc wyciąga z niego kulki i rzuca im je. Oczywiście, dużo więcej, niż trzeba – mówi portalowi Borepanda.com Chris Cardinal, tato Chloe.
Jak wyszła z pokoju?
Chris był jednak bardzo zaskoczony, gdy pewnego ranka zastał swą córeczkę w korytarzu. Nie był w stanie zrozumieć, jak się tam znalazła, skoro drzwi do jej pokoju były zamknięte, a ona nie jest w stanie ich otworzyć. Sprawa się wyjaśniła dzięki kamerze umieszczonej w pomieszczeniu, w którym śpi dziewczynka. Okazało się, że goldeny pomagają niemowlakowi.
Gdy wszyscy jeszcze smacznie śpią, Bleu i Colby dyskretnie otwierają drzwi, wchodzą do pokoju i robią Chloe pobudkę. Nie można powiedzieć, całkiem miłą, bo liżą ją na dzień dobry. Chloe wstaje w swoim łóżeczku, potem z niego wychodzi i biegnie za swoimi kudłatymi wspólnikami zbrodni.
Banda przestępców
Bleu i Colby doskonale wiedzą, co robią. A Chloe karmi je na życzenie – mówi Chris.
I tak działa banda złożona z dwóch biszkoptowych psów i jednego niemowlaka. Być może wkrótce będzie im trudniej się zorganizować, bo Chris i Nina planują przeprowadzkę do nowego domu, w którym znajdą się większe zabezpieczenia. Ale czyż to nie słodka trójka „przestępców”?
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined