Koniec z psami na łańcuchach? Na razie tylko w Missouri

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Rada miasta Springfield w Stanach Zjednoczonych zatwierdziła uchwałę, w myśl której przetrzymywanie psów na łańcuchach będzie dozwolone jedynie przez 30 minut. Dodatkowo nowo ustanowione prawo dokładnie określa typ obroży, na jakiej będzie można trzymać psa na uwięzi. Za niestosowanie się do przepisu grożą wysokie grzywny.

fot. Facebook

Radni Springfield, trzeciego co do wielkości miasta stanu Missouri, wsłuchali się w głosy organizacji społecznych i specjalistów od zachowań psów, i przyznali, że stałe przetrzymywanie tych zwierząt na uwięzi jest szkodliwe nie tylko dla nich, ale i dla ludzi.

Pies trzymany w izolacji, bez kontaktu z innymi zwierzętami i ludźmi, pozbawiony bodźców, robi się bowiem znudzony, sfrustrowany i asocjalny. W konsekwencji staje się bardziej niebezpieczny, gdy tylko uda mu się uwolnić z łańcucha, a na dodatek nawet jego właściciel nie ma wówczas nad nim kontroli. Istnieje także tzw. efekt uwięzi, powodujący, że zwierzak stale pobudzając się i złoszcząc na obiekty poza swoim zasięgiem, może być bardzo niebezpieczny dla tych stworzeń, które przypadkowo znajdą się w jego pobliżu.

Przyjmując do wiadomości te argumenty, radni ustalili, że przypinanie psów na jakąkolwiek uwięź w ich mieście zostanie ograniczone do pół godziny. Prawodawcy w dokumencie wyraźnie określili także rodzaj obroży, na jakiej pies może być chwilowo przywiązany. Dozwolona jest wyłącznie zwykła obroża skórzana lub taśmowa albo szelki, zabronione są natomiast łańcuszki, obroże zaciskowe oraz kolczatki.

Co do samego uwiązu: może to być łańcuch, sznur, lina lub rzemień, jednak jego długość musi wynosić co najmniej trzykrotność długości ciała psa (licząc od czubka nosa do skraju zadu), zaś jego ciężar nie może być większy niż 1/8 wagi zwierzaka. Nie wolno także stosować żadnych obciążających łańcuch obiektów, co – niestety – dotąd często się zdarzało.

Radni przyjęli, że mogą zaistnieć pewne wyjątki od „reguły 30 minut”. Jest to m.in. „wykonywanie określonego zadania wymagającego unieruchomienia psa na okres dłuższy niż pół godziny”, jednak właściciel musi umieć udowodnić stosownym władzom (a więc policji, służbom miejskim czy przedstawicielom wydziału ochrony środowiska), że przedłużenie czasu, w którym pies pozostawał uwiązany, było rzeczywiście niezbędne. Każdy przywiązany pies musi mieć oczywiście dostęp do świeżej wody oraz zapewnione schronienie.

Władze miejskie oznajmiły, że od dnia wprowadzenia uchwały w życie stosowanie się do niej będzie surowo egzekwowane, bez taryfy ulgowej dla kogokolwiek. Ponieważ przewidzieli wysokie kary pieniężne dla osób łamiących to prawo, wygląda na to, że Springfield zostanie jednym z pierwszych miast, w których miłośnicy zwierząt wygrają walkę z łańcuchami. PŁ

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się