Kto pokocha Quasimodo?

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Swoim niecodziennym wyglądem przypomina słynnego dzwonnika z katedry Notre Dame. Otrzymał więc jego imię – Quasimodo. W ułomnym ciele jest jednak ukryte wielkie serce wspaniałego owczarka.

fot. Facebook

Rasowego, około czteroletniego owczarka niemieckiego o dość osobliwym wyglądzie znaleziono wałęsającego się po ulicach. Na jego prawie nieistniejącej szyi nadal jakimś cudem trzymała się obroża, którą prawdopodobnie przed laty ktoś mu założył, zanim go porzucił.

Najpierw znajdę zawieziono do schroniska w stanie Kentucky w Stanach Zjednoczonych. Chwilę potem zaopiekowała się nim organizacja charytatywna Secondhand Hounds mieszcząca się w Eden Prairie w stanie Minnesota. Organizacja ta, założona w 2009 roku, ma na swoim koncie uratowanie blisko 9 tys. psów, kotów i królików. Pierwsze kroki psa w schronisku uwieczniono na krótkim filmiku:

 

 

Quasimodo

We want to introduce you to someone SPECTACULAR. This is Quasimodo. He is a purebred German Shepherd with Short Spine Syndrome. He is a friendly, wonderful, sweet boy who is one of thirteen dogs in the world with this rare condition. We are SO excited to meet him and welcome him to our Secondhand Hounds family.We love our special cases. And we love to keep you updated on these unique, amazing animals that we fall so deeply in love with.We hope you love Quasi as much as we do!

Posted by Secondhand Hounds on 9 styczeń 2016

 

Nietypowy wygląd owczarek zawdzięcza bardzo rzadkiej wadzie genetycznej zwanej syndromem krótkiego kręgosłupa. Przypadłość tę zdiagnozowano u zaledwie 13 psów na świecie. Tuż po opublikowaniu zdjęć Quasimodo, bo takie imię otrzymał pies z powodu podobieństwa w poruszaniu się do słynnego dzwonnika z katedry Notre Dame w Paryżu, odezwała się na Facebooku jeszcze jedna osoba, która niedawno adoptowała białego owczarka z podobnym schorzeniem. Zatem byłby to czternasty przypadek.

Doktor Susan Miller, która przeprowadziła badania Quasi ,w tym prześwietlenie ciała, stwierdziła, że pies ma normalnej wielkości głowę i kończyny, ale ma też poskręcany kręgosłup, brakuje mu kilkunastu kręgów, ma skurczony żołądek, jedno jądro i ogon zwinięty jak korkociąg. Jak powiedziała: „Jego narządy wewnętrzne są ściśnięte jak akordeon ”.

quasi_rtg.jpg

Quasi przebywa teraz w domu tymczasowym. Wszyscy, którzy go poznali, zgodnie twierdzą, że to wspaniały pies, bardzo przyjazny, „słodki chłopak o wielkim sercu”.

quasi__z_przodu.jpg

Czeka go teraz jeszcze wiele badań, a potem kastracja i operacja poprawiająca komfort życia. Organizacja Secondhand Hounds rozpoczęła poszukiwania odpowiedniego domu stałego dla tego niezwykłego psa. I już zgłosiło się wielu chętnych. Jednak w tym szczególnym przypadku wybór przyszłego opiekuna Quasi musi być wyjątkowo staranny. Co prawda ta przypadłość nie zagraża jego życiu, jednak takiemu psu należy poświęcać znacznie więcej uwagi niż normalnemu zwierzakowi. W przyszłości mogą też pojawić się problemy z pracą narządów wewnętrznych, a więc trzeba być przygotowanym na specjalną opiekę. Jeśli ciekawi was, kto pokocha Quasimodo, możecie śledzić jego losy na Facebooku. PK

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się