Obowiązkowe czipowanie psów w końcu stanie się rzeczywistością?

Aleksandra Prochocka

Aleksandra Prochocka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W Aleksandrowie Łódzkim doszło niedawno do otrucia szczeniąt. Teraz gmina chce wprowadzić obowiązkowe czipowanie psów, by uniknąć kolejnych takich sytuacji.

obowiązek czipowania psów

https://www.facebook.com/soszwierz/

Na początku sierpnia w Saniach pod Aleksandrowem Łódzkim znaleziono cztery otrute i skrajnie zapchlone szczeniaki. To tragiczne wydarzenie skłoniło urzędników do tego, by rozważyć wprowadzenie obowiązku elektronicznego znakowania zwierząt. Dzięki niemu w przyszłości w takich sytuacjach łatwiej będzie namierzyć właściciela. Obowiązkowe czipowanie psów ma nieść ze sobą liczne ulgi dla opiekunów oznakowanych zwierząt.

Przypadek otrutych szczeniaków otworzył oczy urzędnikom

Ustalenie właściciela otrutych i porzuconych w lesie psiaków nie było łatwe. Za wskazanie sprawcy otrucia gmina początkowo wyznaczyła nagrodę w wysokości 2000 zł, jednak szybko wzrosła ona do 8000 zł. Urzędnicy przygotowali także plakaty rozdawane mieszkańcom, którzy proszeni byli o ich rozwieszanie. Dopiero po dwóch tygodniach od znalezienia otrutych szczeniaków udało się ustalić ich właściciela. Byłoby to o wiele prostsze, gdyby zwierzaki były zaczipowane.

Jak się okazało, mężczyzna z gminy Aleksandrów Łódzki na terenie swojej posesji trzymał jeszcze 13 innych zwierząt, w tym kolejne dwie suczki i matkę całego miotu. Po interwencji policji pod jego opieką zostały tylko cztery zwierzęta, a te odebrane czekają na nowych właścicieli w bezpiecznym miejscu. Policja prowadzi postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Trzy szczeniaki doszły już do siebie dzięki opiece Fundacji Psiakowo. Niestety jedna z suczek nie przeżyła. Pozostałe mają się coraz lepiej i czekają na adopcję w schronisku Fundacji.

W Aleksandrowie zaczipowanych jest około 90 procent zwierząt. Ale, jak pokazał ostatni dramatyczny przykład, musimy jeszcze bardziej się postarać, żeby zapewnić psom bezpieczeństwo. Te otrute zwierzaki nie były zaczipowane. Ich właściciel tłumaczył się niewiedzą, brakiem świadomości. Ale nie oszukujmy się – obowiązek humanitarnego traktowania zwierząt to nie jest wiedza tajemna – mówi burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.

Czy obowiązkowe czipowanie psów zostanie wprowadzone?

Gmina Aleksandrów Łódzki wyjątkowo troszczy się o psy i koty. Urzędnikom udało się niemal całkowicie wyeliminować problem bezdomności zwierząt. Opiekunowie mogą także liczyć na bezpłatną sterylizację i szczepienia przeciwko wściekliźnie.

Dodatkowo mamy program dla psów seniorów. Każdy adoptowany pies, który ma powyżej dziesiątego roku życia, ma dożywotnio zapewnioną opiekę weterynaryjną i karmę – powiedział „Wyborczej” burmistrz Jacek Lipiński.

Po tragicznej sprawie otrutych szczeniaków gmina chce dodatkowo wprowadzić obowiązek czipowania psów, które zwiększy bezpieczeństwo tych zwierząt i ułatwi ich monitorowanie. Rada miejska rozpoczęła już współpracę z prawnikami, by znaleźć przepis, który pozwoli na stworzenie obowiązku elektronicznego znakowania psów. Jeśli nie uda się prawnie wymusić na opiekunach zwierząt ich czipowania, gmina ma zamiar wprowadzić podatek od nieoznakowanych czworonogów. Opiekunom zaczipowanych zwierzaków będą natomiast przysługiwać różne zniżki i przywileje w ramach „Karty Przyjaciela Zwierząt”.

obowiązek czipowania psów

Aby zaczipować zwierzę w gminie Aleksandrów Łódzki, opiekun nie musi być zameldowany na jej terenie – ważne jest miejsce przebywania zwierzęcia. Oznaczone w ten sposób psiaki nie podlegają żadnemu opodatkowaniu ani opłatom, a ich opiekun otrzymuje certyfikat uprawniający do bezpłatnych szczepień. Podczas czipowania dane wprowadzane są bezpłatnie do bazy www.cbdzoe.pl. Na terenie gminy odbywa się także darmowe czipowanie bezpośrednio w domach. Więcej informacji o darmowym czipowaniu psów w gminie Aleksandrów Łódzki można znaleźć pod tym linkiem.

A jak to wygląda w waszych gminach?

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Aleksandra Prochocka
Aleksandra Prochocka

Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się