Owczarek z łańcuchem wrośniętym w szyję cierpiał latami

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Przez kilka lat próbował uwolnić się z grubego łańcucha, który każdego dnia, tygodnia, miesiąca i roku boleśnie wrzynał się w jego poranioną szyję. Starł sobie zęby, próbując przegryźć metal. Owczarek Cywil, bo o nim mowa, nie dał rady sam uwolnić się z tego koszmaru. Na szczęście pomógł mu los.

Uratowany owczarek

fot. Facebook / DTuAniKlubDajGlos

Wszystko zaczęło się od tego, że Ania i Agata z Domu Tymczasowego u Ani – Klubu Daj Głos wraz Krystyną z Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks miały przeprowadzić interwencję pod Malborkiem. Chodziło o dwa zaniedbane, wychudzone psy, bez dostępu do wody, karmione tylko kaszą i to od czasu do czasu.

Jakiś czas wcześniej jednemu z psów – w typie husky – właściciele kupili obrożę i dłuższy łańcuch, bo ktoś zwrócił im uwagę, że uwiąz o długości 1,5 m jest zdecydowanie za krótki.

Wygłodzony husky

W głębi obejścia był jeszcze Cywil – pies w typie owczarka niemieckiego. To, co zobaczyły interweniujące wolontariuszki, nie mieściło się w głowie. Opisały to tak:

Pies w małym kojcu, na metrowym łańcuchu, którym jego szyja była opasana. Łańcuch wrósł w skórę na karku. Pies dosłownie brodzący w swoich fekaliach, zaklejony swoimi odchodami, wychudzony, wyniszczony. Cierpiał, cichutko skomląc, patrząc, jak codziennie jego tęga pani przechodzi i nawet nie spojrzy na niego… Za jego budę robiło kilka zbitych desek (pies spędził w takich warunkach kilka lat).

Podczas próby zdjęcia łańcucha Cywilowi, okazało się, że wrósł on w jego szyję. Bo zwierzak nie miał żadnej obroży. Jedynie kawał łańcucha pełnił jej funkcję. Trudno sobie nawet wyobrazić, co przez te wszystkie lata przeżywał Cywil. I trudno się dziwić, że próbował przegryźć łańcuch, by się uwolnić od cierpienia. Podczas tych prób zupełnie starł sobie zęby.

W tej sytuacji pies w typie siberian husky Max i zwierzak w typie owczarka niemieckiego Cywil zostały natychmiast odebrane i przewiezione do przychodni weterynaryjnej, gdzie została im udzielona fachowa pomoc.

Owczarek Cywil

Cywil musiał zostać poddany narkozie, by można było usunąć wrośnięty łańcuch. Okazało się też, że ma powiększoną wątrobę i śledzionę, a tylne łapy bolą go bardzo w wyniku tego, w jakich warunkach przebywał. Czekają go kolejne zabiegi chirurgiczne. Musi mieć usuniętą zniekształconą skórę na karku. Najpierw jednak przejdzie terapię antybiotykową i zostanie odżywiony.

Szyja owczarka po zdjęciu łańcucha

Niebywałe jest to, że po takich przejściach Cywil, gdy został nakarmiony, napojony i wygłaskany, zaczął się zachowywać bardzo przyjaźnie i szukać kontaktu z człowiekiem. Podobnie zareagował Max (choć jest on bardzo pobudzony). Właściciele twierdzili, że oba psy są agresywne. No cóż, oni też pewnie byliby agresywni, gdyby cierpieli głód na półtorametrowym łańcuchu…

Cywil po zabiegu

Max trafił do domu tymczasowego, a Cywil do hoteliku dla zwierząt. Na ich utrzymanie i konieczne zabiegi weterynaryjne potrzebne są pieniądze. Jeśli możecie pomóc wolontariuszom, przekażcie karmę lub darowiznę.

Cywil na spacerze

MAX

kontakt: Ania, tel. 791 295 465

darowizna: Alior Bank 66 2490 0005 0000 4000 6374 4246
z dopiskiem: dla Maxa

CYWIL

kontakt: Krysia, tel. 666 386 567

darowizna: Bank BGZ S.A. 96 2030 0045 1110 0000 0148 9170
z dopiskiem: dla Cywila

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Adoptowałeś lękliwego psa? Radzimy, jak zabezpieczyć go przed ucieczką!

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adoptowane psiaki, które wcześniej nigdy nie mieszkały w domu, mogą mieć skłonności do ucieczek. Jak zabezpieczyć psa przed ucieczką?

lękliwy pies

undefined

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się