16.05.2007
Partner do sportu
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Basia Bartczak ma biuro w domu, większość czasu spędza zatem w dwupokojowym mieszkaniu na trzecim piętrze. Zdarza się jednak, że przez kilka dni z rzędu stoi ono puste przez 8-10 godzin. Nie ma w nim dzieci ani zwierząt. Basia była już jednak właścicielką psa - cocker spaniela. Wolny czas spędza aktywnie: jeździ na rowerze, na rolkach, wędruje po lesie, podróżuje. Wspólnie ze swoim pupilem chciałaby realizować się w sporcie. Na jego miesięczne utrzymanie jest w stanie przeznaczyć 300 zł.
fot. Shuhtterstock
Ponieważ nie wiemy, o jaki konkretnie rodzaj sportu czytelniczce chodzi, zakładamy, że pies powinien się sprawdzić w większości dyscyplin. Szukamy zatem zwierzaka szybkiego, skocznego, wywodzącego się z raz od pokoleń współpracujących z człowiekiem.
Planując kupno psa do sportu, warto wcześniej ustalić, w jakiej dyscyplinie chcemy się razem ze zwierzakiem realizować. A potem starannie wybrać rodziców przyszłego szczeniaka. Żadne tańsze okazje, żadne hodowle nastawione tylko na sukcesy wystawowe ani prowadzone w prymitywnych warunkach nie wchodzą w grę. Przyszły sportowiec musi od początku mieć kontakt z ludźmi, możliwość nie tylko fizycznego, ale i psychicznego rozwoju.
Doświadczony hodowca potrafi wybrać szczenię o predyspozycjach pozwalających zakładać, że w przyszłości zostanie mistrzem – wrodzona chęć aportowania i towarzyszenia człowiekowi to podstawowa cecha wyróżniająca takiego zwierzaka. Istotna jest też informacja, jakimi wynikami szkoleniowymi mogą się pochwalić przodkowie malucha – wprawdzie umiejętności nabytych pies nie odziedziczy, ale chęć do pracy i łatwość uczenia się – tak.
Przed kupnem psa należy zawrzeć znajomość z co najmniej jednym przedstawicielem wybranej rasy, poznać regulaminy sportów kynologicznych i koniecznie obejrzeć kilka zawodów w tych dyscyplinach, w których chcielibyśmy startować.
Znalezienie najlepszej rasy dla naszej czytelniczki jest o tyle trudne, że psich sportów mamy już dostatek: agility, frisbee, obedience, psi taniec, konkursy psów myśliwskich, mistrzostwa psów obrończych, tropiących i towarzyszących, a nawet konkursy pasienia owiec – naprawdę jest w czym wybierać! Pomijamy tu wyścigi chartów i zawody psów zaprzęgowych – to sporty zarezerwowane dla nielicznych ras.
Border collie – tytan pracy
Skoro czytelniczka preferuje psy większe, może jej nie przypaść do gustu border collie – cudowny w agility, tańcu, obedience czy konkursach psów pasterskich. Szukamy zatem psa większego, ale równie szybkiego i skocznego. Zadanie nie do wykonania? Ależ nie, są psy i dla tak wymagających właścicieli! Tyle że to także wymagające psy.
Po pierwsze – airedale terrier. Ten największy wysokonożny terier jest niebywale wszechstronny. Polowanie, sporty obronne, praca węchowa – proszę bardzo! Obedience, agility, taniec – czemu nie? Wprawdzie odpadają konkursy pasienia owiec, ale we wszelkich innych startować można!
Drugą z ras wymieniam bardzo niechętnie. Obiecywałam sobie nikomu jej nie polecać – właśnie dlatego, że to moja ukochana rasa – owczarki belgijskie. A wśród nich najczęściej spotykana w sporcie odmiana krótkowłosa – owczarek belgijski malinois. To pies równie wszechstronny co airedale. Konkursy psów myśliwskich oczywiście nie są przeznaczone dla belga, ale już psów pasterskich – tak. Możliwościami brylowania w najrozmaitszych zawodach airedale i malinois sobie dorównują.
Przedstawiciele obu tych ras oczekują od szkoleniowca nauki bez przymusu i bez zanudzania mechanicznym powtarzaniem ćwiczeń. Zarówno airedale, jak i belg bardzo mocno przywiązują się do właściciela.
Malinois – dynamiczny i łatwy w pielęgnacji
Owczarek belgijski w dobrych rękach pracuje z niewiarygodną dynamiką. Jednak nieodpowiednio prowadzony – zwłaszcza suka – niczym żałosna karykatura zgnębionego zwierzęcia snuje się za człowiekiem. Airedale’a zepsuć jest troszkę trudniej.
Airedale – spokojniejszy od wielu terierów – może się dogadać z goldenem rodziców czytelniczki. Zaakceptuje też rodzinę przewodnika w wystarczającym stopniu, aby w razie potrzeby poddać się jej opiece. To samo dotyczy dobrze prowadzonego malinois.
Jeśli chodzi o pielęgnację, łatwiej dbać o sierść malinois – właściwie wystarczy przejechać szczotką raz na tydzień, ale w okresie zmiany futra kłębami gubionego podszerstka można wypchać sporą poduszkę. Airedale wymaga regularnego trymowania, za to nie ma problemów z wylinką.
Podobnej wielkości i wagi przedstawiciele tych ras poruszają się lekko i tanecznie. Trzecie piętro – czy jest winda, czy jej nie ma – nie stanowi przeszkody dla żadnego z tych psów.
Airedale i malinois są równie ciekawe świata. W lesie mogą aż za bardzo interesować się zapachami zwierzyny, ale po pierwsze żaden pies nie ma tam prawa biegać luzem (chyba że uczestniczy w polowaniu), a po drugie – przewodnik zdecydowany na czynne uczestnictwo w kynologicznym sporcie poradzi sobie z przestawieniem psa na zdobycz zastępczą czy z zainteresowaniem go wyłącznie zapachem człowieka.
Airedale terrier – spokojniejszy i bardziej ufny
Airedale – w porównaniu z malinois – jest zdecydowanie spokojniejszy, bardziej ufny wobec otoczenia. Za to belg wita ludzi już zaprzyjaźnionych z żywiołową serdecznością, uwielbia bliski kontakt. Dla przedstawicieli obu ras możliwość towarzyszenia człowiekowi jest po prostu niezbędna – gotowe są zawsze do nowych zadań, byle pracować razem. Malinois wręcz musi mieć ustawicznie stawiane jakieś zadania – inaczej sam znajdzie sobie zajęcie i na pewno to, co wymyśli, nie wprawi w zachwyt właściciela ani najbliższego otoczenia. Przy airedale’u można nieco odpocząć na spacerach – rozważniejszy, nie reaguje aż tak spontanicznie na najmniejszy bodziec.
Żadna z tych ras nie jest na szczęście modna – airedale, a malinois jeszcze bardziej, uniknęły nadmiernego rozmnażania, pielęgnowania rasowego zarostu kosztem cech użytkowych. W ubiegłorocznych mistrzostwach Polski psów obrończych zwyciężył bezapelacyjnie airedale terrier, druga była suka malinois. Oczywiście ani terier, ani belg nie wychowa się sam, ale mniej doświadczony przewodnik lepiej poradzi sobie z airedale’em niż z malinois. Kwota 300 zł miesięcznie wystarczy na wyżywienie i zostanie coś na cele szkoleniowe.
Airedale prezentuje się niezwykle efektownie, nikt nie ma wątpliwości, że to rasowy pies. Jego taneczny krok, uniesiona głowa, zainteresowanie światem wzbudzają powszechną uwagę i życzliwość. Malinois przez wielu zostanie określony jako mieszaniec nie wiedzieć czego. Jednak patrząc na obu, przyznamy z zachwytem, że złotorude futerko podkreślone głęboką czernią jest piękne!
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined