Podziel się swoim psem

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Chcesz razem ze swoim psem zrobić coś dobrego dla innych? Podpowiadamy, jak się do tego zabrać

Czytając mnożące się ostatnio zakazy i nakazy dotyczące właścicieli psów, można zapomnieć, że zwierzak wcale nie musi być źródłem utrapień dla otoczenia, lecz przeciwnie – może nieść pomoc. Potrzebne jest tylko zaangażowanie ze strony właściciela.

Styczniowa katastrofa budowlana w Katowicach zwróciła uwagę opinii publicznej na psy ratowników. Zgłosili się nawet chętni gotowi dofinansować grupy poszukiwawczo-ratownicze. Poszukiwanie zaginionych to jedna z wielu możliwości pracy z psem na rzecz innych ludzi. Twój pies może też np. być terapeutą na zajęciach z dogoterapii, ratownikiem na strzeżonych kąpieliskach albo odwiedzać szkoły, by pomóc dzieciom zrozumieć zasady bezpiecznych kontaktów z czworonogami.

Czy masz na to czas?
Organizacji wykorzystujących psy do pomocy ludziom powstaje w Polsce coraz więcej. Ich szefowie zazwyczaj są otwarci na wszelką pomoc. Apelują jednak, by przed podjęciem współpracy dobrze się zastanowić, czy rzeczywiście jesteśmy gotowi poświęcić swój wolny czas najpierw na szkolenie psa, a potem na pomoc innym.

Czas trwania szkolenia psa na ratownika czy terapeutę zależy od programu stosowanego w danej organizacji, podatności psa na szkolenie i już posiadanych przez niego umiejętności. Za minimum trzeba jednak uznać godzinę tygodniowo. Jeśli nauka odbywa się z trenerem, należy doliczyć czas na dojazd. Szkolenie psa może trwać nawet dwa lata. Po zaliczeniu niezbędnych egzaminów lub uzyskaniu certyfikatów pies jest gotowy do pracy.

W wypadku dogoterapii udział w zajęciach terapeutycznych zajmuje zazwyczaj nie więcej niż trzy godziny tygodniowo, ale trzeba pamiętać, że pies przed spotkaniem z chorymi powinien być wykąpany i wyczesany, co też jest czasochłonne. Psy pracujące w Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym mają nawet ośmiogodzinne dyżury na kąpieliskach, ale właściciele nie muszą im towarzyszyć przez cały czas.

W wypadku psów ratowniczych trudno zaplanować, kiedy będą musiały pojechać na akcję, dlatego od ich opiekunów oczekuje się dyspozycyjności. Potrzebni są ludzie, którzy mogą w razie potrzeby nie pójść do pracy, lub tacy, którzy są w stanie w ciągu godziny załatwić sobie urlop.

Czy możesz pracować za darmo?
Osoby, które chcą pracować z psem, zazwyczaj muszą być pełnoletnie i mieć odpowiednie wykształcenie, w zależności od rodzaju pracy – pedagogiczne, z zakresu pierwszej pomocy, topografii czy znajomości GPS. W przeciwnym razie trzeba nie tylko szkolić psa, ale także samemu się dokształcić.

Należy się też przygotować na wydatki, bo praca z psem z reguły jest charytatywna – a to oznacza nie tylko brak wynagrodzenia, ale również ponoszenie kosztów dojazdów, opieki weterynaryjnej itp. Czasami trzeba opłacać specjalistyczne kursy lub egzaminy (są to kwoty od kilkudziesięciu do kilkuset złotych). Z drugiej strony, sprawdzeni wolontariusze mogą liczyć na pomoc swoich organizacji lub zniżki, np. przy wizytach u weterynarza. Wskazane jest, aby wolontariusze byli… cierpliwi. Na efekty pracy często trzeba bowiem długo czekać – dotyczy to zarówno dogoterapii, jak i udziału w akcjach poszukiwawczych. Nie zawsze przecież to akurat nasz pies odnajdzie ofiarę tragedii.

Czy Twój pies się nadaje?
Pies pracujący zazwyczaj nie musi być rasowy. Jednak zwierzęta z dobrych hodowli, w których prowadzi się selekcję także pod kątem predyspozycji psychicznych, będą miały już na starcie ważny atut w swoich łapach. Reszta zależy od specyfiki pracy.

W dogoterapii wykorzystywane są najczęściej retrievery. Psy ras uważanych za agresywne szans na karierę dogoterapeuty praktycznie nie mają – nie zaakceptowaliby ich rodzice dzieci korzystających z dogoterapii. Przeciwwskazaniem do wykorzystywania psa w zajęciach terapeutycznych są też przebyte szkolenia w kierunku obronności czy stróżowania.

Wielkość psa ma zazwyczaj znaczenie drugorzędne, ale odpadają najmniejsze (zbyt łatwo mogłaby się im stać krzywda) i zbyt duże (w dogoterapii wzbudzają lęk, na gruzowisku byłyby nieporadne). Wyjątek stanowią psy pracujące w WOPR, gdzie preferowane są nowofundlandy – do holowania do brzegu topiących się ludzi niezbędna jest przecież siła. Na psy poszukiwawczo-ratownicze nie nadają się rasy długowłose (chyba że odpowiednio przystrzyżone) – w trudnym terenie długa sierść może przeszkadzać.

Trenerzy przygotowujący zwierzęta do pracy podkreślają, że najważniejsze są cechy psychiczne. Pies wykorzystywany do dogoterapii powinien być „przyjacielem całej ludzkości”, chętnie pracować z ludźmi. Nie może być lękliwy. Wskazane są łagodność i dobre zsocjalizowanie. Pies musi też znać podstawowe komendy posłuszeństwa.
Wiele zależy jednak od specyfiki pracy, np. psy biorące udział w terapii powinny być bardziej wyciszone, a uczestniczące w spotkaniach z większą grupą dzieci (np. w ramach programów edukacyjnych) – pewne siebie. Z kolei psy kandydujące do ratownictwa powinny mieć zapał do aportowania, dobry węch i kondycję, o którą muszą dbać właściciele, zapewniając im odpowiednią dawkę ruchu. Psy, które miałyby zostać zatrudnione w ratownictwie wodnym, muszą oczywiście dobrze i chętnie pływać. Ich opiekunowie pozwalają swoim psom na kąpiel przez cały rok – w tym roku nowofundlandy z pomorskiej grupy WOPR kąpały się 1 stycznia razem z gdańskimi morsami na plaży w Jelitkowie.

Czy już wybrałeś?
Każda z organizacji przed przyjęciem nowego psa poddaje go testom. Samodzielne sprawdzenie zwierzaka w domu niewiele da, bo nie zawsze warunki są odpowiednie, a poza tym lepiej, żeby testował ktoś obcy.

Testy są zróżnicowane – zależą od wieku zwierzęcia i jego przeznaczenia. Mają skontrolować dotychczasowe umiejętności i ocenić predyspozycje psa do konkretnej pracy. Zazwyczaj sprawdza się odporność na stres związany z niespodziewanymi sytuacjami – np. nagłym hałasem, gestami (pacjenci korzystający z dogoterapii często cierpią na zaburzenia ruchu), kontakt z nietypowymi akcesoriami – np. ze sprzętem medycznym. Zwierzęta biorące udział w programach edukacyjnych muszą akceptować gromadę hałaśliwie zachowujących się dzieci. Psy mające pracować w ratownictwie już podczas pierwszych testów powinny wrzucone do wody samodzielnie dopłynąć do brzegu na wołanie właściciela, holując pozoranta (podczas szkolenia nauczą się ratowania prawdziwych ofiar i współpracy z profesjonalnymi ratownikami). Z kolei psy poszukiwawcze nie mogą się bać wystrzałów i muszą być gotowe do współpracy z innymi psami.

Choć na szkolenie prawie nigdy nie jest za późno, to zawsze lepiej rozpoczynać je jak najwcześniej. Jeszcze lepiej jest podjąć decyzję o wstąpieniu do którejś z organizacji przed kupieniem psa. Można wtedy wybrać szczeniaka najbardziej pasującego do charakteru wybranej pracy. Polski Związek Dogoterapii poleca nawet konkretne hodowle.

Gdzie szkolić psa?
Na początku zorientuj się, jakie organizacje działają w twojej okolicy, bo trudno dojeżdżać na szkolenie zbyt daleko. Jeśli chcesz się zająć dogoterapią, w Polskim Związku Dogoterapii dowiesz się, gdzie działają organizacje zajmujące się takim szkoleniem. Związek organizuje też szkolenia dla wolontariuszy. Osobom niepełnosprawnym pomagają m.in. Kudłaty Przyjaciel z Białegostoku i fundacja Przyjaciel z Warszawy.

Grupy poszukiwawczo-ratownicze działają często przy jednostkach straży pożarnej, coraz chętniej współpracują także z cywilami. Ratownictwem zajmuje się również rzeszowskie Stowarzyszenie Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami STORAT, a ratownictwem wodnym – pomorska grupa WOPR.


Twój pies może pomóc innym psom

Twój pies może pomagać nie tylko ludziom, lecz także przedstawicielom swojego gatunku. Weterynaryjny Bank Krwi im. Milusia zaprasza do oddawania krwi wszystkie zdrowe psy ważące co najmniej 26-kg, w wieku od 10 miesięcy do 7 lat. Aby oddać krew, zwierzak musi być odrobaczony, zaszczepiony przeciwko chorobom zakaźnym oraz zabezpieczony przed pchłami i kleszczami. Musisz jednak się zobowiązać do współpracy z bankiem przez co najmniej rok. W tym czasie krew zostanie pobrana od twojego psa 6-10 razy. Weterynaryjny Bank Krwi działa w Warszawie, ale ma swoje filie: w Mikołowie (woj. śląskie), Olsztynie, Lublinie i we Wrocławiu.

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

„Rozumie więcej, niż daje po sobie poznać”. Twój pies rozróżnia znaczenie rzeczowników

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Zdarza Ci się, że mówisz do swojego psa i masz wrażenie, że on wszystko rozumie? Najnowsze badania wykazały, że… możesz mieć rację!

psy rozróżniają znaczenie rzeczowników

undefined

Wywęszyć chorobę: psy potrafią wyczuć Parkinsona!

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Psy nie bez powodu nazywane są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Wyróżniają się niezwykłą inteligencją, odwagą i lojalnością. Są wiernymi towarzyszami i obrońcami. Wiele z nich wykazuje również niezwykłe umiejętności oraz imponujące talenty – często bardzo istotne dla naszego zdrowia. 

psy wyczuwają chorobę Parkinsona

undefined

Narząd Jacobsona u psów – dlaczego jest taki ważny?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Narząd Jacobsona, zwany też narządem lemieszowo-nosowym znajduje się wewnątrz jamy nosowej psa, po obu stronach przegrody. Nie do końca odpowiada jednak za węch, czyli jeden z najważniejszych zmysłów czworonogów. Jak działa? Sprawdźmy!

narząd jacobsona u psa

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się