09.06.2017
Spakowała szczenięta do worka i wyrzuciła na śmieci
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
W kontenerze na śmieci na terenie gminy Cewice znaleziono worek foliowy, w którym znajdowało się czworo szczeniąt.
fot. Policja.pl
Znalezione w ubiegłym miesiącu szczenięta zawiezione zostały do schroniska i oddane pod opiekę lekarza weterynarii.
Szczenięta były bardzo słabe i nie miały szans na przeżycie, trzeba było je uśpić – informowała portal lebork.naszemiasto.pl sierż. sztab. Marta Kandybowicz z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Dzielnicowy z posterunku policji w Cewicach rozpoczął poszukiwania osoby, która tak okrutnie postąpiła ze szczeniętami, które dopiero co przyszły na świat.
Okazało się, że to 72-letnia mieszkanka gminy Cewice. Zaraz po oszczenieniu się suczki włożyła cały miot do worka foliowego i zaniosła do pobliskiego kontenera na śmieci.
Jeszcze żywe zwierzęta zostały znalezione tam przez mieszkankę gminy, która powiadomiła schronisko – mówi sierż. sztab. Marta Kandybowicz.
Przedwczoraj lęborscy kryminalni postawili mieszkance gminy Cewice zarzut uśmiercania czterech szczeniąt. Grozi jej za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Polecane przez redakcję
Reklama
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined
09.04.2024
„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego.
undefined
31.03.2024
Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.
undefined