Ten pies mógł się utopić! Uratował go… łańcuch

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Czy łańcuch może się na coś przydać psu? Okazuje się, że czasem tak. Wszystko zależy od tego, jaki to jest łańcuch. W Calipso w Kolumbii właśnie łańcuch uratował psu życie.

łańcuch w wodzie

Mieszkańcy miejscowości Calipso w Kolumbii zaalarmowali policję, ponieważ zauważyli psa, który wpadł do znajdującego się w okolicy kanału ściekowego. Gdy policjanci przybyli na miejsce, okazało się, że nie będzie łatwo wydobyć zwierzaka z potrzasku. Kanał był głęboki, a jego brzeg zbyt stromy, by po nim zejść i wyciągnąć psa.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy działać szybko. Stworzyliśmy więc ludzki łańcuch, chwytając się za ręce, co pozwoliło nam bezpiecznie zbliżyć się do poziomu wody i chwycić psa. Tam, gdzie wpadł on do wody, było naprawdę głęboko, a woda była bardzo zanieczyszczona. To szczęście, że udało się nam go wydobyć – opowiada Jose Luis Copete, jeden z policjantów, cytowany przez www.mirror.co.uk.

Policjantów było trzech, a akcję sfilmowali okoliczni mieszkańcy, którzy ich wcześniej zaalarmowali. Film umieścili w mediach społecznościowych, a oglądając go, można usłyszeć, jak jeden z policjantów mówi do drugiego: Zejdź niżej, zejdź niżej, chwyć go za nogę, tak będzie najlepiej. Ostatecznie policjant chwycił zwierzaka za skórę na karku i w ten sposób wydobył go na powierzchnię.

Choć nie wiadomo nic o tym, jakie były dalsze losy zwierzaka, czy wrócił do swego opiekuna, to jednak na pewno miał szczęście, że znaleźli się ludzie, którzy stworzyli łańcuch, który ratuje, a nie więzi.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się