Wczuwam się w moją suczkę

Skąd pomysł na psie kryminały?
Namówiła mnie do tego żona. Powiedziała kiedyś: „Musisz napisać coś o psach”. Jeszcze przed powstaniem serii o przygodach Cheta i Berniego napisałem kilka powieści przygodowych („Nigel in the Echo Fall”, „Buster in Oblivion”). Od początku wiedziałem, że te historie muszą być opowiedziane z psiej perspektywy – i to nie z pozycji człowieka w psim przebraniu, ale prawdziwego czworonoga ze wszystkimi ograniczeniami w narracji.

Jak to w ogóle możliwe, by pisać powieści, w których narratorem jest pies?
Wystarczy wyobrazić sobie, jak to jest być psem. Z jakiegoś powodu, którego nie potrafię sensownie wytłumaczyć, nie mam z tym trudności. Może w moich żyłach płynie psia krew?

Chet przypomina psy, które miałeś?
Jest przystojny jak mój Charlie i odważny jak Clemmie. Ale przede wszystkim jest niepowtarzalny.

A Twoja obecna suczka Audrey ma jakieś talenty, które posiada Chet?
Podobnie jak on, jest świetnym stróżem. Wyczuje każdego, kto zbliża się do domu. Poza tym doskonale skacze.

Podobno Audrey pomaga ci w pisaniu powieści. W jaki sposób?
Często gdy obmyślam kolejne zdanie, spoglądam przez okno na Audrey bawiącą się w ogrodzie. Zastanawiam się, co myśli i czuje mój pies, a wtedy zdania same wychodzą spod pióra.

Czym tłumaczysz popularność swoich książek?
Chyba większość ludzi lubi psy, sporo osób pociągają też tajemnicze, zagadkowe opowieści. Przygody Cheta i Berniego nawiązują do sprawdzonego modelu przygód Sherlocka Holmesa i dra Watsona.

Krążą pogłoski, że przygody Cheta i Berniego będzie można obejrzeć na dużym ekranie…
Prawa do pierwszej części serii „Na psa urok” kupiła wytwórnia filmów Universal, ale na razie nie wiadomo, kiedy padnie pierwszy klaps.

Czy pojawi się też kolejna książka w serii?
Tak, gotowy jest już trzeci tom „To Fetch A Thief” (Zaaportować złodzieja). Premiera w Stanach Zjednoczonych zapowiadana jest na koniec września.

NOWĄ KSIĄŻKĘ SPENCERA QUINNA „CHET I BERNIE NA TROPIE” DOSTANIESZ W PREZENCIE ZAMAWIAJĄC PRENUMERATĘ MIESIĘCZNIKA „MÓJ PIES”