Bezdomne psy w roli modelek i modeli

Paweł Cichoń, pomysłodawca akcji społecznej „Po psu ta moda”, od dziecka miał w domu zwierzęta: koty, rybki, psy, stąd zapewne jego szczególna wrażliwość na problem bezpańskich psów. Postanowił więc zorganizować kampanię społeczną, w której bezdomne psy zostaną pokazane w niekonwencjonalny sposób, by zachęcać do ich adopcji. „Do tej pory wszyscy przedstawiali zwierzaki ze schroniska jako smutne, poszkodowane i biedne. My zrywamy z tym stereotypem i w niestandardowy sposób pokazujemy, że mogą one stać się obiektem pożądania niczym modelki Vogue’a” – powiedział.

Skrzyknęło się kilkanaście osób, które mówią o sobie: „milion procent energii, tysiące wykonanych zdjęć, setki godzin poświęconych na przygotowania, dziesiątki pomysłów na minutę i jeden wspólny cel – pomoc bezdomnym zwierzakom. To wszystko dało nam wspólną zajawkę, aby stworzyć projekt inny niż wszystkie”. Psiolubna ekipa zaplanowała około 25 sesji zdjęciowych wykonanych na wzór okładek magazynów modowych. Ich efekty można oglądać na stronie kampanii i jej Fanpagu.

W roli oryginalnie ucharakteryzowanych modelek występują psy ze schronisk i domów tymczasowych. W wyszukiwaniu modeli pomaga fundacja „2 plus 4” działająca od 2009 roku we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku, a także Dom Tymczasowy Psy Mirona, o którym pisaliśmy w 2011 roku. Podczas każdej sesji zwierzaki mają zapewnioną opiekę behawiorysty, tymczasowego opiekuna psa oraz cierpliwość całej ekipy .

Zupełnie inaczej niż podczas sesji zdjęciowych znanych modelek zamiast kosmetyków i ubrań od światowych projektantów, na planie zawsze jest miska ze świeżą wodą i przysmaki. Wystarczyło parę sesji, by w brzuchach modeli zniknęło kilka kilogramów parówek. W świecie mody najgorętsze okresy to wiosna i jesień, ale organizatorzy kampanii społecznej „Po psu ta moda” uznali, że w poszukiwaniu domów dla psiaków, które często przez lata nie mają własnego opiekuna, każda pora roku jest odpowiednia, dlatego kampania rozpoczęła się w czasie wakacji. Są już jej pierwsze efekty. Prawie wszystkie z prezentowanych dotąd psów znalazły domy.

O jednym z nich tak na Facebooku napisał DT Psy Mirona: „Ten przystojniak w stylizacji Bad Boy to… Marycha, która – nie uwierzycie!!! – godzinę temu została adoptowana. Zawieźliśmy ją do wspanialej rodziny z Pełczyc pod Kobierzycami. Powodzenia Maryś. I nie wierzę w tzw. zbiegi okoliczności… tymi zdjęciami odczarowaliście psie adopcje!”. PK