Fryzurą oddać charakter

Denys Lorrain – wiceprezes Europejskiego Stowarzyszenia Groomerów – poprowadził w sobotę 19 listopada seminarium, a w niedzielę kierował pracą uczestników szkolenia.  – Wiedzę teoretyczną trzeba utrwalać na warsztatach. Podczas niedzielnych zajęć każdy uczestnik strzygł jednego psa, a Lorrain podglądał ich pracę i udzielał rad – mówi Milena Zygadło, wiceprezes PSG.

Aby zostać w Polsce groomerem, wystarczy sześciodniowy kurs. Otwierać swój zakład i świadczyć usługi można zatem po niecałym tygodniu nauki. – Chcemy, by poziom tych usług rósł, Na nasze warsztaty zapraszamy więc gości z zagranicy, aby pokazywać nowe możliwości. Denys Lorrain od ponad 20 lat zajmuje się groomingiem, może więc się podzielić bogatym doświadczeniem – mówi Zygadło.

Uczestnicy seminarium pytali Lorraina m.in. o to, co zrobić, gdy do groomera trafia zaniedbany pies oraz na ile trzeba się trzymać wzorca. Gość odpowiadał na pytania, strzygąc west highland white terriera. Mówił, że rasa ma wzorzec po to, by dążyć do możliwie najwierniejszego jego odtworzenia. Doradzał też, by sierść na nogach formować tak, aby podkreślać walory danej rasy. Eksperymentować można w wypadku mieszańców lub psów, które nie będą wystawiane. – Każdy pies ma swój charakter. Dotyczy to zarówno ras, jak i poszczególnych czworonogów. Strzygąc go, trzeba oddać jego cechy – mówi Lorrain.

W seminarium wzięły udział 43 osoby, a w warsztatach – 16 osób.  Patronem medialnym był miesięcznik „Mój Pies”. AJ