Labradory dla labradorów

Organizatorzy musieli kilkakrotnie opóźniać start marszu, bo nie nadążano z rejestracją chętnych. Zamiast o 10 wyruszono więc w drogę wokół Pałacu Kultury i Nauki o 11.30. – Za pomocą naszej parady chcemy wypromować labradory jako idealną rasę dla osób potrzebujących. Ich rola jako terapeutów czy przewodników osób niewidomych jest wciąż niedoceniana – mówi Monika Chrobak-Budzińska z biura prasowego organizatora.

Parada była także okazją, aby wspólnie z mieszkańcami stolicy wesprzeć fundacje, które na co dzień pracują z tymi psami. Do 5 zł, które kosztował pakiet startowy dla uczestnika parady, sponsor akcji producent marki Velvet dorzuci 15 zł. Co – jak szacował na gorąco prowadzący impreze Marcin Prokop – sprawi, że fundacje szkolące psy, otrzymają sporo ponad 20 tys. zł.

Udział w imprezie wzięły też Dorota Wellman i Katarzyna Dowbor, która od lat współpracuje z programem „Pomóżmy razem”. – To wyjątkowe psy – bardzo rodzinne i ciepłe – mówiła podczas parady Dowbor. – Jest ich tu taka masa, a nie było ani jednej psiej awantury.

Dowbor zwróciła uwagę, że psy, które są przekazywane fundacjom w ramach akcji „Pomóżmy razem”, to najlepsi z najlepszych. Przez cztery lata działalności programu udało się przekazać 16 piesków oraz fundusze na ich szkolenia. W tym roku podarowanych zostanie osiem kolejnych szczeniaków.

– To była naprawdę fajna impreza – mówili zgodnie właściciele psów (oprócz labradorów w marszu udział mogły brać czworonogi innych ras oraz kundelki). – Szkoda, że następna odbędzie się dopiero za rok.

Patronem medialnym imprezy był miesięcznik "Mój Pies".