Pitbul Kilo spieszy na ratunek

Justin Becker, właściciel pitbula, pewnego wieczoru otworzył drzwi swojego mieszkania w Staten Island (Nowy Jork) mężczyźnie podającemu się za kuriera dostarczającego paczki. Człowiek ten okazał się uzbrojonym napastnikiem, relacjonuje CBS New York, i usiłował wedrzeć się do mieszkania. Becker próbował wypchnąć go za drzwi, a wtedy na pomoc podążył mu Kilo. Napastnik oddał w jego kierunku trzy strzały i uciekł. – Pozwól mu umrzeć w swoich ramionach – powiedziała narzeczona Beckera, ale ten nie zamierzał pozwolić swemu dzielnemu pupilowi umrzeć, bo przecież to on uratował mu życie.

Pies najszybciej, jak się tylko dało, trafił do South Shore Animal Hospital. „To niesamowity szczęściarz” – miał o pitbulu Kilo powiedzieć lekarz weterynarii Greg Panarello, gdy się okazało, że kula ominęła mózg i wyszła przez szyję. Lekarze na bandażu na głowie psa napisali literę „S”, co miało oznaczać „superbohater”.

Po dwóch tygodniach od wypadku Kilo biegał już zadowolony po trawniku, a jego właściciel, choć otrzymał niebagatelny rachunek z kliniki na kwotę 2200 dolarów, zapłacił go bez mrugnięcia okiem, bo uznał, że w końcu Kilo uratował mu życie, a ono nie ma ceny. MC