Siedem medali dla Polaków

Na trasach na co dzień przygotowywanych do uprawiania narciarstwa biegowego, bardzo krętych, obfitujących w długie podjazdy i ostre zjazdy ścigały się zaprzęgi liczące 4-12 psów oraz zespoły składające się z narciarza i psa.

Po raz pierwszy w historii zawodów ESDRA rozegrano konkurencję w formule Olympic Model – czyli masowy start zaprzęgów złożonych z czterech psów. Była to niewątpliwie najbardziej widowiskowa, ale też i najbardziej niebezpieczna część imprezy. Osiągające na starcie maksymalną prędkość zaprzęgi mogą wpaść na siebie, zajechać sobie drogę, poplątać liny. Konkurencja ta zgromadziła na starcie setkę psów (25 zaprzęgów). Głównym faworytem był Igor Tracz, który na skutek komplikacji wystartował z niewielkim opóźnieniem, ale udało mu się nadrobić stratę i ukończył wyścig z tytułem wicemistrza Europy. W sumie reprezentacja Polski zdobyła siedem medali (w tym dwa w kategorii juniorów). W konkurencjach indywidualnych (skijoring, pulka) niepokonani okazali się Skandynawowie, którzy na trasie sprinterskiej nie mieli sobie równych. Z kolei na łącznym dystansie prawie 100 km złoto dla Polaków wywalczyła Jolanta Kałat i jej niesforne eurodogi – bracia Kufel i Krówek.

Prawdziwym czarnym koniem mistrzostw okazał się maszer z Katowic Grzegorz Burzyński. Jego zgrany zaprzęg alaskan husky niczym burza pokonywał każdego dnia 32 km i każdego dnia powiększał przewagę nad rywalami. Dzięki psom Grzegorza Polska po raz pierwszy wywalczyła złoto na średnim dystansie podczas zawodów rangi mistrzostw Europy. Psy Burzyńskiego – 7-letnia Kitty i jej 3-letnie potomstwo – mają za sobą zaledwie kilka startów dlatego dla większości tak dobry wynik maszera ze Śląska był dużym zaskoczeniem. Wyniki na www.ec2010.mushing.pl

Licznie zgromadzona publiczność spodziewała się zobaczyć puchate siberian husky czy śnieżnobiałe samojedy. Jednak zamiast śnieżnych psów po trasach Kubalonki biegały kłapouchy: eurodogi, greystery i alaskan husky. ESDRA zrzesza bowiem psy nierasowe, choć nie są to zwykłe mieszańce. Często pochodzą z bardzo starannie dobranych skojarzeń, a maszerzy prowadzą rodowody sięgające wielu pokoleń wstecz. Oczywiście kryterium doboru stanowią wyłącznie walory użytkowe psów, stąd często brak im jednolitych cech eksterieru.

Patronem medialnym zawodów był miesięcznik „Mój Pies”.