Dowód Na Autentyczność

Brytyjscy hodowcy – aby mieć stuprocentowy dowód na to, że są prawowitymi właścicielami psa, lub żeby potwierdzić czystość jego rasy – coraz częściej się decydują na badanie DNA (kwasu dezoksyrybonukleinowego, w którym są zakodowane informacje o tym, jak ma być zbudowany i jak ma funkcjonować dany organizm). Pierwszy bank DNA działa od roku przy The Kennel Club. Sam pomysł jest jednak dużo starszy. W Stanach Zjednoczonych takie badania pojawiły się w latach 90. XX w. Na Wyspach pierwsza wykonywała testy DNA psom w 1998 r. firma Rosgen Ltd.

Sposób na oszustów
– Na rynku jest wielu oszustów, którzy niekoniecznie dbają o to, by oferowany przez nich pies z rodowodem był rzeczywiście czystej krwi – mówi Molly Sidney, hodowczyni chow chow. Z piątki jej podopiecznych dwójka, która jest pokazywana na wystawach, także ma wykonane badanie DNA. – Nie zrobiłam go tylko psom, które są już na emeryturze – dodaje.

Zdaniem hodowczyni jest to także doskonałe zabezpieczenie zwierzaka przed kradzieżami, na które niestety są narażone rasowe czworonogi. Bywa to pomocne, zwłaszcza gdy chodzi o psa młodego, który szybko się zmienia i rozpoznanie go po kilku tygodniach może być trudne. Tymczasem sprawdzenie DNA – jeśli wcześniej zabezpieczono próbkę – pozwala natychmiast ustalić, kto jest jego właścicielem.

– Badanie DNA w odniesieniu do psów prawie niczym się nie różni od tego, któremu poddawani są ludzie – mówi lekarz weterynarii dr Jeff Sampson współpracujący z The Kennel Club. – Daje nam nie tylko możliwość identyfikacji, ale także dokładną informację o przodkach zwierzaka. Każdy szczeniak dziedziczy pół DNA po matce i pół po ojcu. Gdy chcemy mieć pewność, że pies, którego kupujemy, rzeczywiście jest potomkiem tych, a nie innych rodziców, najlepiej wykonać takie testy.

Rozpoznawalny na zawsze
W bazie banku DNA The Kennel Club znalazło się już ponad 5 tys. czworonogów i wciąż przychodzą nowi chętni. Wykonanie testów jest bardzo proste i zupełnie niestresujące dla psa. Wystarczy po zapłaceniu 15 funtów poczekać, aż do domu zostanie przesłany zestaw do pobrania próbki wraz z instrukcją. Potem opiekun zwierzaka, używając wacika na szpatułce, musi pobrać próbkę komórek z wewnętrznej strony policzka pupila. Zestaw należy odesłać do The Kennel Club, który przekaże próbki do laboratorium. Kiedy badanie jest zakończone, właściciel psa otrzymuje specjalny certyfikat (DNA Profiling Certificate), a jego pies zostaje odnotowany w bazie danych związku. – Wielu właścicieli zamiast stresować psa czipowaniem, woli zapewnić sobie możliwość identyfikacji czworonoga poprzez pobranie DNA – mówi Kate Watts z biura prasowego The Kennel Club.

Zdaniem przedstawicieli The Kennel Club profil DNA może być przydatny także w sądzie, np. w sprawie przeciwko ludziom, którzy bez zezwoleń i zaświadczeń przemycają psy przez granicę.

Związek zachęca do wykonywania profilu DNA, argumentując, że im więcej o psach i ich genach będzie wiadomo, tym lepiej będzie można dopasowywać dla nich odżywki, pożywienie oraz leki. Dla hodowców informacje o DNA mogą być też pomocne w kojarzeniu par.

autorka jest redaktor naczelną londyńskiego „Gońca Polskiego”

DNA psa a DNA człowieka
DNA zawiera tzw. części kodujące, popularnie nazywane genami. Liczbę ludzkich genów szacuje się na 25-30 tys., pies ma ich niecałe 20 tys. Podobieństwo genomu (zespołu genów) psiego i ludzkiego wynosi około 80 proc. Ponad 360 chorób ludzkich ma swoje odpowiedniki u psów, a wiele leków oddziałuje podobnie na obydwa gatunki. (UCh)