24.02.2016

Dom dla Kory pilnie poszukiwany

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kojec 1,5 na 1,5 metra: to rzeczywistość suczki Kory, która mieszka w punkcie przetrzymań w Kazimierzu Biskupim. Jest jednym z kilku psów, które nadal szukają domów. Placówce, która nie nadaje się do przetrzymywania zwierząt, udało się uzyskać zakaz przyjmowania nowych psów, więc oficjalnie przytulisko jest zamknięte. A Kora? Kora jest jednym ze starych rezydentów… Jaki będzie jej los?

fot. Fundacja Pomocna Dłoń

Odkąd w przytulisku w Kazimierzu Biskupim pojawiły się wolontariuszki z fundacji Pomocna Dłoń, los rezydentów poprawił się. Jeszcze rok temu w dziesięciu sypiących się kojcach tkwiło trzydzieści psów. Budy zajmowały te najsilniejsze, pozostałe musiały się zadowolić zwinięciem w kłębek na zewnątrz. Poprawa warunków bytowania, sterylizacja suk i adopcja – to były priorytety w pracy zwierzolubek usiłujących zmierzyć się z problemami. Trzeba przyznać, że do polepszenia sytuacji przyczyniła się lokalna społeczność. Nie po raz pierwszy okazało się, że największe serca mają najmłodsi. Pani Monika – wolontariuszka – mówi: „Gdyby nie ludzie, a głównie dzieciaczki z przedszkoli czy młodzież ze szkół i ich zbiórki – nie dałybyśmy rady”.

Najważniejszym posunięciem było zainicjowanie procesu adopcji. To zadziwiające, ale w ciągu kilku miesięcy udało się znaleźć domy dla większości psów. Większości – ale nie dla kilku starszych i większych rezydentów, którymi ludzie się nie interesowali. Jedną z tych niechcianych jest Kora, piękna suka w typie owczarka niemieckiego. Przemiła, pogodna i – choć oceniana na ok. 7-8 lat – wesoła i skłonna do zabawy.

1979669_10205861402151309_6710290071013123857_n.jpg

W lecie miała poważne problemy zdrowotne związane ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa (przypadłość typowa dla owczarków), ale udało się ją podleczyć i postawić na nogi. Dzięki preparatom z kolagenem znów bryka i może być świetną towarzyszką dla miłośnika owczarków. Po taką wyjątkową suczkę powinna się ustawić kolejka chętnych.

Tymczasem mijają kolejne dni, tygodnie, miesiące, a ona nadal ogląda świat przez schroniskowe kraty. Zajmujące się nią wolontariuszki martwią się: „Kora to sunia w kwiecie wieku, ale zupełnie po niej tego nie widać. Wystarczy jej mały kawałek domku i ogródeczek. Taki dom dla Kory byłby wymarzony. Więc dlaczego nie możemy takiego znaleźć?”.

Przytulisko w Kazimierzu Biskupim zostało – decyzją powiatowego lekarza weterynarii – zamknięte. Te psy, które pozostały, będą wywiezione do schroniska na Pomorzu, gdzie rozpłyną się w masie innych psich bied. A może akcja ratunkowa się uda i do tego czasu na miejscu zostaną wyłącznie puste kojce? Psom z zamkniętego punktu przetrzymań poświęcono wydarzenie na Facebooku. Zajrzyjcie tam, psiaki czekają na waszą pomoc. PŁ

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się