Kobieta uratowała 97 psów, gdy na Bahamach szalał huragan Dorian

Aleksandra Prochocka

Aleksandra Prochocka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Huragan Dorian to kataklizm, który sieje spustoszenie w Stanach Zjednoczonych. Co dzieje się z bezdomnymi psami mieszkającymi na Bahamach?

huragan dorian

fot. Facebook / Chella Philips

Szalejący na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej huragan Dorian poczynił ogromne zniszczenia i pozbawił domu miliony osób. Silne wiatry, powodzie i tornado to prawdziwy kataklizm! Niektórzy ratujący się od śmierci mieszkańcy starają się także zadbać o domowe pupile. Nie każdy jednak ma taką możliwość… Porzucone w trakcie huraganu psy często same muszą walczyć o przetrwanie. Na Bahamach znalazła się jednak kobieta, dla której misją okazała się pomoc miejscowym psiakom. We własnym domu znalazła miejsce aż dla 97 bezdomniaków, które schroniła przed huraganem!

Huragan Dorian nie zagraża tym bezdomnym psom!

Chella Philips dała w swoim domu schronienie aż 97 bezpańskim psom. Podczas kataklizmu psiaki przebywały w jej domu na Bahamach, w Nassau. 79 czworonogów znalazło się w jej sypialni. Kobieta zapewniła zwierzakom klimatyzację i muzykę, która zagłuszała odgłosy szalejącego żywiołu. Na swoim Facebooku Chella zamieściła wpis, w którym informuje, że wprawdzie ma bardzo dużo sprzątania (psiaki nie mogą wyjść na dwór, więc załatwiają się w domu), ale żaden z nich nie wszedł na jej łóżko.

Nie tylko Chella Philips ratuje psy ze Wschodniego Wybrzeża

Bezdomne psy z terenu, na którym szaleje huragan Dorian, ratowane są także przez specjalne grupy ratunkowe. Czworonogi znajdujące się w schroniskach, którym groziła powódź, przetransportowane zostały przez SPCA do Delaware. Znajduje się tam centralny punkt zarządzania całą akcją ratunkową. Psy i koty uratowane z zalanych terenów umieszczane są w schroniskach znajdujących się bardziej na północy, gdzie przygotowywane są do adopcji.

huragan dorian

Huragan Dorian poczynił także ogromne zniszczenia w lokalnym schronisku prowadzonym przez Humane Society of Grand Bahama. Jednak jego pracownicy wciąż dokładają starań, by odnaleźć opiekunów psów, które zgubiły się podczas kataklizmu na Bahamach. Organizacja zachęca do adopcji zwierzaków ze swojego schroniska i apeluje o pomoc w postaci darów lub wolontariatu.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Aleksandra Prochocka
Aleksandra Prochocka

Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się