27.06.2006
Jak pies z kotem
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W wielu domach pies i kot wiodą życie bez konfliktów. A nawet jeśli tak nie jest, można spróbować je pogodzić
Nie da się ukryć, że pies jest drapieżnikiem, a kot należy do jego potencjalnych ofiar. Koty wiedzą o tym i dobrze robią, uciekając. Tylko niektóre psy zatrzymują się i tracą rezon, kiedy ofiara odwróci się w ich stronę i groźnie prychnie. Niepełna sekwencja łowiecka – kończąca się na pościgu – jest wynikiem selekcji hodowlanej. Zgodnie z analizą Lorny i Raymonda Coppingerów przedstawioną w książce „Dogs”, w zależności od przeznaczenia danej rasy u psa brakuje różnych elementów łańcucha zachowań prowadzących od zlokalizowania ofiary i wpatrywania się w nią, przez podkradanie się do niej, gonienie, chwycenie, zabicie i rozszarpanie, aż po zjedzenie. U większości psów nie występuje faza „ugryźć – zabić”. Niektóre potrafią jednak błyskawicznie kota złapać i pozbawić go życia – tylko ucieczka ofiary na drzewo może im w tym przeszkodzić. Skłonność do pogoni za czymś, co się znajduje w ruchu, zachowała się u większości psów. Tym czymś może być piłka lub patyk. Jednak pogoń za typową ofiarą – np. kotem – wyzwala w psie szczególnie silne emocje i może się zdarzyć, że nawet osobnik, wydawałoby się zaprzyjaźniony z domowym dachowcem, zrani go, jeśli dojdzie do gonitwy na zewnątrz.
Pokój ze „swoim” kotem
Większość mieszkających w jednym domu par pies – kot żyje z sobą w zgodzie. Często łączy je więź emocjonalna, a przynajmniej nie ma między nimi konfliktów. Jak to możliwe? Przede wszystkim jest to skutek wspomnianych już zmian w zachowaniu psów, wynikających z prowadzenia doboru hodowlanego. Większość psów, nawet tych, które lubią gonitwę za małymi zwierzętami, może się nauczyć współżyć pokojowo z konkretnym kotem – przy czym do każdego nowego kota muszą się przyzwyczaić.
Kot uczy się psa
Z punktu widzenia kota najważniejsze jest… nie dać się zjeść. Kot szybko się orientuje w zamiarach psa i uczy się go unikać, co czasami oznacza, że mieszka na szafie. Wiele zależy od wcześniejszych doświadczeń zwierzęcia: jeżeli wychowywało się z psami, nauczyło się uderzać je łapą po pysku i w ten sposób kontrolować ich zachowanie – może się czuć dość bezpiecznie nawet w towarzystwie nieznanego psa. Niestety, to nadmierne poczucie bezpieczeństwa może czasem przypłacić życiem. Z drugiej strony, koty uliczne zwykle zachowują duży dystans w stosunku do obcych psów, dopóki nie poznają konkretnego zwierzęcia. Generalnie jednak kota znacznie łatwiej pogodzić z psem niż z drugim kotem.Kot musi się po prostu zorientować, co jest bezpieczne, a co nie, i czego można się spodziewać po współmieszkańcu. Gdy nauczy się przewidywać zachowanie psa, może się już dobrze czuć w jego obecności.
Bezbronny malec
Zwykle czworonogi dogadują się same. Przez kilka dni obserwują się, uczą się zachowań tego drugiego i badają konsekwencje własnych. Czasami jednak obecność kota wywołuje u psa silne podniecenie. Stale więc chodzi on za nowym przybyszem, próbuje do niego doskoczyć i nie uspokaja się za zamkniętymi drzwiami. Po powrocie ze spaceru intensywnie obwąchuje miejsca, w których kot przebywał, stara się go odnaleźć i „pilnuje” bez ustanku. W tej sytuacji potrzebna jest pomoc ze strony właściciela (patrz ramka).
Szczególną ostrożność należy zachować, oswajając ze sobą kociaka i dorosłego psa. Kilkutygodniowy kotek nie jest jeszcze w pełni sprawny, nie umie wskakiwać na wysokie meble i nie potrafi w razie potrzeby szybko uciec. Ponadto jest po prostu maluchem – ma mniej doświadczenia i gorzej rozeznaje sytuację niż dorosłe zwierzęta. Dlatego nie powinno się go zostawiać samego z psem, dopóki nie nabierze pełnej sprawności fizycznej – następuje to w wieku około pięciu miesięcy. Najbardziej niebezpieczne są sytuacje, w których pies mógłby bronić jedzenia. Kilkutygodniowe szczenięta rozumieją już, że dostęp do pokarmu zależy od statusu społecznego i że muszą zachować pewną etykietę, aby dorosłe osobniki pozwoliły im jeść ze swojej miski. A kociak najczęściej po prostu podchodzi i je. Oczywiście jeśli zostanie kilka razy skarcony, nauczy się ostrożności. Chodzi jednak o to, aby tych początkowych błędów nie przypłacił życiem…
Rytuały na zgodę
Właściciele często mówią, że ich kot dominuje nad psem. O ile w przypadku psa pojęcie dominacji można jeszcze jakoś uzasadnić, o tyle koty nie tworzą jasnych, liniowych hierarchii (choć, być może, są od tego wyjątki). Ponadto, pojęcie dominacji ma przede wszystkim uzasadnienie w obrębie jednego gatunku. Relacje między psem i kotem są po prostu owocem koegzystencji, która pozwala im przewidywać zachowanie drugiego osobnika i prowadzi do tworzenia rytuałów. Zarówno przewidywalność zachowania, jak i rytuały usprawniają komunikację oraz zwiększają poczucie bezpieczeństwa obu zwierząt. Ilustruje to przykład zaczerpnięty z obserwacji zachowania mojej suki – owczarka belgijskiego – i kota. Kiedy kot biegał szybko po mieszkaniu, suka zwykle karciła go, starając się chwycić zębami w okolicy głowy i karku (w ten sposób psy karcą się nawzajem). Kot szybko się nauczył, że jeśli wejdzie pod szafkę kuchenną tak, aby głowa i kark nie były widoczne, pies da mu spokój. Nie obawiał się o odsłoniętą resztę ciała. Nie okazywał też jednak tym zachowaniem uległości (u kotów nie opisano zresztą pozy oznaczającej uległość) – po prostu przystosował się do otoczenia. Dlatego nie demonizujmy stosunku psów do kotów – ale zachowujmy ostrożność.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined