Pies, który szuka topielców

19-miesięczny springer spaniel ze Szkocji jest prawdopodobnie także jedynym psem w Europie wytresowanym do tego typu działań. Dzięki niemu rodziny osób, które utonęły, mają szansę na odnalezienie ciał swoich bliskich.

Iain Marshall z Helensburgha w Dunbartonshire ponad rok poświęcił na szkolenie Barry. Podczas treningów używał mięsa świń. To właśnie dzięki takiej symulacji pies nauczył się wyczuwać ludzkie szczątki, stojąc na łodzi i wąchając unoszące się nad wodą powietrze. – Kiedy Barra rozpozna zapach, szczeka i drapie pazurami dno łodzi – tłumaczy Iain Marshall. Pierwszą zaginioną osobę znalazł jeszcze podczas treningu. Barra i jego opiekun Iain Marshall codziennie otrzymują telefony z policji i straży przybrzeżnej z prośbą o pomoc w poszukiwaniach na terenie całego kraju. Wcześniej brytyjskie służby musiały czekać, aż ciało osoby, która utonęła, wypłynie na powierzchnię lub korzystać z pomocy płetwonurków. Niekiedy poszukiwania trwały tygodniami, a nawet miesiącami. Barry został oficjalnie dopuszczony do pracy dopiero miesiąc temu. W ciągu jednego dnia może przeszukać kilkakrotnie większy teren niż jeden dobrze wyszkolony nurek w ciągu tygodnia.

KK, Londyn