06.06.2018
Ropa w uszach, wodogłowie i złamania. Pseudohodowla buldożków francuskich została zlikwidowana
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Psy trzymane na dworze, w boksach, we własnych odchodach, z chorobami skóry i złamaniami. Tak wyglądała pseudohodowla buldożków francuskich w gminie Halinów pod Warszawą. W jej likwidację zaangażowało się m.in. Pogotowie dla Zwierząt. 28 buldożków francuskich zostało odebranych właścicielkom.
fot. Facebook / Pogotowie dla Zwierząt
Na posesji w gminie Halinów pod Warszawą Urszula i Halina G. (matka i córka) trzymały chore zwierzęta. Była to pseudohodowla buldożków francuskich. Rozmnażano w niej czworonogi z wadami genetycznymi. Właścicielki wraz z lekarzem weterynarii oszukiwały ludzi, którzy chcieli kupić psa.
Psy Urszuli i Pauliny G. trzymane były w złych warunkach – na dworze w boksach, we własnych odchodach. Miały zapalenie przestrzeni międzypalcowych od stałego przebywania w moczu, choroby skóry, złamania. Z ich uszu lała się ropa. Zanim kobiety zaczęły „produkcję” buldożków francuskich, zajmowały się pinczerami. Dopuszczały także do zapładniania suczek po pierwszej cieczce, już w 7. i 8. miesiącu życia. Szczeniaki rodziły się z wodogłowiem – chore, mioty nie przeżywały – tak opisują na Facebooku to, co zastali podczas interwencji, wolontariusze Pogotowia dla Zwierząt.
Właścicielki, na których terenie znajdowała się pseudohodowla buldożków francuskich, umawiały się z klientami poza nim. Sprzedawały też psy do Niemiec. Pogotowie dla Zwierząt dotarło do niektórych klientów pseudohodowczyń. Okazało się, że psy zaraz po trafieniu do nowych domów wymagały pomocy weterynaryjnej. Jeśli ktoś zwracał się z jakimiś uwagami do Urszuli G., ta zawodziła psa do lekarza weterynarii, z którym współpracowała. Ten zapewniał, że wszystko jest w porządku. Nie była to jednak prawda. Nowi opiekunowie buldożków zwykle litowali się nad nimi, zatrzymywali je i leczyli u swoich lekarzy weterynarii.
Pseudohodowla buldożków francuskich
Gdy wolontariusze Pogotowia dla Zwierząt dowiedzieli się, że pseudohodowla buldożków francuskich działa w gminie Halinów, pojechali tam z policjantami z komisariatu w Halinowie i lekarzem weterynarii, który zbadał wszystkie psy. Pojawił się tam też weterynarz, który zajmował się do tej pory zwierzakami, i musiał przyznać, że są chore. Dokumentacja lekarska mówiła sama za siebie. Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim na podstawie badania psów wydała postanowienie o zabezpieczeniu ich jako dowody rzeczowe i przekazaniu pod opiekę Pogotowiu dla Zwierząt.
W tym momencie Urszula P. wykorzystała swą znajomość z posłanką PiS Krystyną Pawłowicz. Ta ostatnia w liście do prokuratury zapewniała, że właścicielki psów działają zgodnie z prawem, a psy są zdrowe. Prosiła prokuraturę o interwencję w ich sprawie. Prawdopodobnie po tym liście z prowadzenia sprawy wyłączono policję z Halinowa oraz prokuraturę w Mińsku i przekazano sprawę do Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Interwencja była słuszna
Urszula i Paulina G. zaskarżyły decyzję o zatrzymaniu zwierząt do sądu. Jednak Sąd Rejonowy w Siedlcach przyznał rację organizacjom biorącym udział w interwencji: Pogotowiu dla Zwierząt i Fundacji SOS Bokserom. Sprawa jest nadal w prokuraturze.
Koszty leczenia 27 psów wyniosły dotąd ok. 20 tys. zł. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Pogotowie dla Zwierząt w likwidacji podobnych pseudohodowli, może to zrobić poprzez poniższą zbiórkę:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/likwiadacjapseudohodowli.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
03.06.2025
Pies pogryzł psa, kota albo człowieka – kto za to odpowiada prawnie?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pies ugryzł drugiego psa. Albo kota. Albo – co gorsza – człowieka. Dziecko. Kogoś obcego. Kto jest odpowiedzialny? Czy to zawsze „wina psa”? A może opiekuna?
undefined
22.05.2025
22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt. Reaguj, nie odwracaj wzroku!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
22 maja obchodzony jest Dzień Praw Zwierząt. Przy tej okazji podkreślamy, jak ważna jest wspierająca postawa ludzi, by zapewnić zwierzętom szacunek, zrozumienie i opiekę. Widzisz krzywdę braci mniejszych? Wiesz, że ich prawa są łamane? Nie bądź obojętny.
undefined
07.05.2025
Każdy inny, a łączy ich tęsknota za ludzką dobrocią. Poznajcie historie wirtualnych adopciaków
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wirtualne adopcje - brzmi obco i jest czymś odległym dla ciebie? Wystarczy posłuchać opowieści o bezdomniakach, które czekają zarówno na wirtualny, jak i realny dom. Każdy z nich jest inny, ale łączy ich ogromna tęsknota za ludzką dobrocią.
undefined