Sejm uchwalił zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Niemal wszyscy posłowie zagłosowali w ubiegły piątek za tym, by nastąpiło zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. Za zrobienie czegoś takiego ze szczególnym okrucieństwem ma teraz grozić do 5 lat więzienia, a nie jak dotąd 3 lata. Co jeszcze uchwalili posłowie?

Sejm uchwalił zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami

fot. Shutterstock

Po pół roku od przerwania czytania projektu zmian w przepisach przygotowanego jeszcze przez rząd Beaty Szydło trafił on znów pod obrady Sejmu. Tym razem zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami zostało przegłosowane. Za zmianami głosowało 406 posłów, 1 był przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Co uchwalili posłowie?

Na ile do więzienia

Za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami grozić mają 3, a nie jak dotąd 2 lata pozbawienia wolności. Jeśli oprawca dokona takiego czynu ze szczególnym okrucieństwem, górna granica kary będzie wynosiła do 5 lat więzienia, a nie jak dotychczas do 3 lat.

Jakie pieniądze na cel związany z ochroną zwierząt

Jeśli ktoś zostanie skazany za zabicie zwierzęcia lub znęcanie się nad nim, sąd będzie musiał orzec też nawiązkę na cel związany z ochroną zwierząt w wysokości od 1000 zł do 100 000 zł. Dotąd sąd mógł to zrobić, ale nie musiał, a wysokość nawiązki wynosiła 500-100 000 zł. Orzekano ją w mniej niż połowie spraw, a kwota w prawie 90 proc. takich sytuacji nie była wyższa niż 1000 zł.

Kiedy zakaz pracy ze zwierzętami

Ustawa zmienia też przepisy dotyczące zakazu wykonywania zawodów związanych z kontaktem ze zwierzętami. Od teraz w wypadku przestępstw, za które grozi do 3 lat więzienia, sąd tylko może zakazać wykonywania zawodu związanego z kontaktem ze zwierzętami.

Ale już w wypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem (grozi za to do 5 lat więzienia) musi zakazać wykonywania takiego zawodu. Zasada dotyczy sytuacji, gdy przestępstwo zostało dokonane w związku z wykonywaniem takiego zawodu.

W jakiej sytuacji zakaz posiadania zwierząt

Podczas głosowania w Sejmie poseł Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej, nominowany w 2014 roku do przyznawanej przez portal Psy.pl nagrody Serce dla Zwierząt, zaapelował o przyjęcie poprawki. Ma ona usunąć przepis zakładający, że odebrane zwierzę, jeżeli żyje, podlega zwrotowi po upływie okresu trwania zakazu.

Zwierzę będzie musiało wrócić do oprawcy. (…) Tylko przepadek zwierzęcia jako obligatoryjny środek karny za skazanie za przestępstwo naruszenia zakazu posiadania zwierząt jest możliwy do przyjęcia – przekonywał (cytujemy za tvp.info.pl).

O poparcie tej poprawki zaapelował do swego klubu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Poprawka została przyjęta i zwierzę nie wróci już do swego oprawcy. Wszystkie nowe przepisy powodujące zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami trafią teraz do Senatu.

Jak komentowano zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami?

Cieszy nas, że prawa zwierząt do godnego życia stają się ważnym tematem w debacie publicznej. Każdy krok ku poprawie życia i dobrostanu zwierząt jest ważny, a zmiany te dzieją się globalnie – napisali na swej stronie internetowej przedstawiciele fundacji Otwarte klatki.

Nowy projekt

Od listopada 2017 roku w Sejmie znajduje się jeszcze inny projekt zmian przepisów o ochronie zwierząt, przygotowany przez posłów PiS. Znajdują się w nim m.in. takie propozycje jak wzmocnienie ochrony prawnej zwierząt, wprowadzenie obowiązku znakowania psów i utworzenie centralnego rejestru. Jest też mowa o zakazie hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w cyrkach.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się