Zapadł wyrok za zaniedbanie Algosa. Ten pies był „wrakiem psa w typie husky”

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Zapadł wyrok za zaniedbanie Algosa - skrajnie zaniedbanego psa w typie rasy siberian husky, którego wolontariusze znaleźli przykutego łańcuchem do transformatora.

wyrok za zaniedbanie Algosa

fot. www.facebook.com/otoz.animals.tczew

Wiosną ubiegłego roku głośno było o wstrząsającej historii – doszło do rażącego zaniedbania zwierzęcia przez człowieka. Skrajnie wychudzony, zaniedbany, z pękniętymi guzami Algos został uratowany przez wolontariuszy z OTOZ Animals Schronisko w Tczewie. Dzięki tej interwencji pies został uchroniony przed śmiercią w męczarniach. Animalsi – jak sami piszą na Facebooku – otrzymali najpiękniejszy prezent na święta. Zapadł wyrok za zaniedbanie Algosa, a sprawcy cierpienia zwierzaka zostali ukarani.

Psi wrak przykuty łańcuchem do transformatora

W nocy z 29 na 30 maja 2019 roku wolontariusze ze schroniska OTOZ Animals w Tczewie otrzymali zgłoszenie o porzuconym psie. Nie spodziewali się, że na miejscu zastaną tak makabryczny widok. Zwierzę było przykute łańcuchem do transformatora w pobliżu ulicy. Jego stan oceniono wręcz na drastyczny. Pies w typie rasy siberian husky w momencie interwencji miał popękane guzy, był zakrwawiony. Czworonóg był też skrajnie wychudzony (ważył zaledwie 16 kilogramów), brudny i ledwo trzymał się na nogach.

Prawdopodobnie całe swoje życie spędził na łańcuchu. Animalsi nie mieli wątpliwości, że stan Algosa był wynikiem długotrwałych zaniedbań. Pies został zabrany do lecznicy weterynaryjnej, gdzie została mu udzielona fachowa pomoc. U czworonoga zdiagnozowano raka jąder i odbytu, brodawczak na powiekach, zaawansowaną chorobę zwyrodnieniową stawów i problemy skórne.

Wyrok za zaniedbanie Algosa to „najpiękniejszy prezent na święta”

Wolontariusze ze schroniska OTOZ Animals w Tczewie rozpoczęli poszukiwania właścicieli psa, a sprawa zaniedbania zwierzęcia trafiła do odpowiednich organów ścigania.

Za każdym razem, gdy walczymy o życie zwierząt, nad którymi znęcają się właściciele, stróże prawa walczą o ich ukaranie. Tym razem sprawiedliwość sięgnęła właścicieli Algosa, psiaka siberian husky, który trafił do nas kilka miesięcy temu z Małej Słońcy pod Tczewem w stanie skrajnego zaniedbania, wycieńczenia, z licznymi pękniętymi guzami… Najpiękniejszy prezent na święta, jaki mógł nam się trafić, to pierwszy taki sprawiedliwy i jakże wysoki wyrok skazujący sprawców cierpienia naszego Algosa! – czytamy we wpisie na Facebooku OTOZ Animals w Tczewie.

Właściciele, którzy doprowadzili psa do takiego stanu, zostali ukarani. Sąd skazał ich na rok prac społecznych po 30 godzin miesięcznie, nawiązki pieniężnej w wysokości po 2 tysiące złotych każdy. Ponadto przez 10 lat obowiązuje ich także zakaz posiadania zwierząt.

źródła: www.facebook.com/otoz.animals.tczew, gp24.pl | zdjęcie główne: www.facebook.com/otoz.animals.tczew

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się