Zaczęło się od tego, że ktoś, kto serca wielkiego nie ma, jeśli w ogóle je ma, porzucił malutkiego szczeniaczka przy tylnym wejściu do schroniska Panhandle Animal Welfare Society (PAWS) na Florydzie. Temperatura była bliska zeru, a psiaczek został znaleziony dopiero następnego dnia. Ale na szczęście to chyba koniec jego nieszczęść. Bo do schroniska został wezwany w innej sprawie Marcus Montgomery, policjant, który już wcześniej przygarnął z PAWS pitbula, któremu nadał imię Vader. Oto, jak sam Marcus opisuje, co się stało.
Zostałem wezwany przez pracownika miejscowego schroniska dla zwierząt w związku z jakimś zagrożeniem. Gdy przyjechałem i zaczęliśmy rozmawiać, przyszła szefowa schroniska i powiedziała: – Wiesz, Vaderowi przydałby się mały braciszek. (Vader to nasz czteroletni pitbul). I przyniosła malutkiego szczeniaczka, który drżał, ale nie skomlał ani nie szczekał, po prostu drżał. Powiedziała mi, że on i dziewięcioro innych szczeniąt zostało podrzuconych w pudełku pod drzwi schroniska. Wziąłem go więc na ręce, a on zwinął się w kłębek. Nie trzeba chyba mówić, że Kylo trafi do mnie do domu.
I tak Marcus Montgomery i jego dziewczyna mają w domu już dwóch bohaterów Gwiezdnych wojen: Vadera i Kylo. MC
